Sajfutdinow prowadził od startu do mety. Kołodziej, który na pierwszym łuku został szeroko wyrzucony, tracąc na tym na prędkości, na dystansie gonił parę Sparty, ale wrocławianie nie wpuścili Kołodzieja przed siebie. Sparta pokonała Unię!

Rezerwa zwykła: Kubera za Smektałę, Czugunow za Holdera.

Świetnym startem popisał się Kubera, który objął prowadzenie. Juniora Unii goniła para Sparty, biorąc go w kleszcze na drugim łuku drugiego okrążenia. Na kilku metrach Kubera spadł z pierwszego na trzecią lokatę!

Rezerwa zwykła: Kubera za Smektałę.

Drabik świetnie wystartował, a na pierwszym wirażu fenomenalną szarżę wykonał Woffinden, który wjechał między obu leszczynian. W biegach nominowanych będzie ciekawie!

Para Fogo Unii powtórzyła świetny start i znów objęła podwójne prowadzenie. Kołodziej wypuścił do przodu Szlauderbacha, sam skupił się na odpieraniu ataków Janowskiego. I to był dobry plan, bo mistrzowie Polski dowieźli pięć punktów do mety.

Para mistrzów Polski najlepiej rozegrała pierwszy wiraż, wyjeżdżając na podwójne prowadzenie. Sajfutdinow uciekł daleko do przodu, z czasem spory dystans nad Holderem zbudował też Lidsey.

Pawlicki na drugim wirażu wygrał walkę o trzecie miejsce z Janowskim. Ten drugi atakował kapitana Unii, na pierwszym łuku ostatniego kółka - gdy Pawlickiemu podniosło przednie koło - był bardzo blisko minięcia rywala, ale finalnie nie wyszarpał mu jednego punktu. Wygrana Kubery, który prowadził od startu do mety.

Spod taśmy wystrzelił Sajfutdinow, a na prostej przeciwległej do startu do Rosjanina dołączył mocno napędzony przy bandzie Kołodziej. Przez chwilę Polaka starał się kąsać Holder, ale na kolejnych metrach Kołodziej odjechał Australijczykowi.

Para Sparta świetnie rozegrała pierwszy łuk. Woffinden kontrolował sytuację podróżując przy krawężniku, a środkiem toru napędził się Czugunow, dołączając do kolegi z pary. Walki nie nawiązał Smektała, który dokończył wyścig ze znaczną stratą do reszty stawki.

Ciekawy wyścig, zwłaszcza jego pierwsze okrążenie. Napędzony szeroko Holder po pierwszym łuku wyszedł na prowadzenie, z kolei Drabik na drugim wirażu wygrał walkę o drugą lokatę z Pawlickim. Później kapitan Unii bezskutecznie szukał prędkości.

Woffinden na pierwszym łuku mocno potraktował Sajfutdinowa, między zawodnikami doszło do kontaktu, ale na szczęście Rosjanin nie upadł. Co więcej - Sajfutdinow utrzymał drugą lokatę, a następnie minął kolegę z pary i wygrał z ogromną przewagą.

Fricke od startu napędzał się szeroko, dopadając Smektałę na pierwszym wirażu trzeciego okrążenia. Na kolejnym łuku Smektała spadł na trzecie miejsce, bo tam skutecznie zaatakował o Janowski.

Drabik w pierwszej fazie wyścigu atakował Lidseya, ale Australijczyk nie dał się wyprzedzić. Podwójne zwycięstwo mistrzów Polski, którzy po wygranym starcie nie dali odebrać sobie pięciu punktów.

Niezagrożona wygrana Woffindena. Fricke na pierwszym łuku wysunął się zbyt szeroko, w wolną przestrzeń wjechał Pawlicki, ale zabrakło mu nieco prędkości, by finalnie wyjechać przed Australijczyka. Później w pogoń za Fricke'em rzucił się Kołodziej, ale na linię mety nieznacznie szybciej wpadł reprezentant Sparty.

Czugunow zbudował sporą prędkość na pierwszym łuku i objechał całą stawkę, wygrywając ze znaczną przewagą.

Janowski na drugim łuku nakrył Sajfutdinowa i objął prowadzenie. Rosjanin na kolejnych metrach dobierał się do Polaka, ale ten nie popełniał błędów i dowiózł triumf. Ciekawie było też za ich plecami, gdzie Smektała poradził sobie z Holderem. Nietypowa sytuacja wydarzyła się na ostatnim okrążeniu - Smektała na początku kółka zrzucił gogle, a na pierwszym łuku, jadąc przy krawężniku, strasznie zwolnił. Na szczęście Holder nie wjechał w zawodnika Unii, choć wypadek wisiał w powietrzu.