Janowski! Polak wygrał start i nie wiedział ani przez chwilę nikogo przed sobą! Wrocławianin spełnia marzenie o zwycięstwie w Grand Prix na swoim domowym torze. Zostaje też liderem klasyfikacji! Za nim szalona walka Woffindena ze Zmarzlikiem, a jeszcze chrapkę miał na nich Lindgren, który na mecie niewiele ustąpił Polakowi. Co za zawody na Stadionie Olimpijskim!

Maciej Janowski triumfatorem! Reprezentant Polski wygrał swój 7. turniej Grand Prix w życiu.

Zmarzlik powtórzył wyczyn Janowskiego i także awansował do finału! I to po jakiej walce z Woffindenem! Dwaj ostatni mistrzowie świata stoczyli fe-no-me-na-lny pojedynek! Tasowali się cały wyścig, jechali w bardzo bliskim kontakcie i szybko pozbawili złudzeń Rosjan. Plan Łaguty runął na pierwszym łuku po tym, jak Woffinden wystawił mu tylne koło i triumfator z piątku musiał kontrować maszynę.

Świetnie Janowski! Polak zdeklasował konkurencję i notuje drugi finał w ciągu dwóch dni! Lindgren robi to samo, bo on także wjeżdża do finału. Wyścig bez historii. Iversen jechał blisko Lindgrena, lecz bez możliwości ataku.

Upadek Czugunowa i Sajfutdinowa na pierwszym łuku po starcie. Wyścig przerwany.

Jadący z pierwszego pola Czugunow nieźle wystartował, ale na wirażu podniosło mu przednie koło i pojechał na wprost bandy, zabierając ze sobą jadącego obok rodaka. Na szczęście obydwaj wstali z toru i idą do parku maszyn. Upadek szczególnie Sajfutdinowa wyglądał groźnie.

Czugunow został wykluczony z powtórki. Jeśli Dudek wygra w powtórce wyrzuci 20-latka z półfinału. Każdy inny wynik Polaka premiuje awansem do TOP8 Czugunowa.

Dudek robił, co mógł, próbował atakować Sajfutdinowa, po błędzie Rosjanina na samym końcu jeszcze pojawiła się okazja, jednak nie udało mu się, bo na metę minimalnie szybciej wpadł rywal. Reprezentant Polski kończy więc zawody na fazie zasadniczej.

Łaguta najszybszy. Nie przestraszył się chaotycznego Doyle'a, który na drugim okrążeniu spadł na trzecie miejsce za plecy niezłego dziś Iversena. Lindbaeck daleko z tyłu. Szwed obydwa turnieje zakończy na 16. miejsach.

Co za żużel! Zmarzlik przewodził stawce od kreski do kreski, choć na drugim okrążeniu bliski jego był Woffinden. Brytyjczyk po chwili spadł na trzecie miejsce, bo szalał i "pikował" Madsen. Wicemistrz świata sprzed roku szybko jednak stracił drugie miejsce i na moment spadł jeszcze nawet na sam koniec. Michelsen nie dowiózł jednak bardzo ważnego dla niego punktu. Tym samym Duńczycy odpadają z zawodów!

Janowski zapewnia sobie triumf w fazie zasadniczej! Polak wyrósł na głównego faworyta tych zawodów. Za nim ciekawa rywalizacja o dwa punkty między Fricke'm a Zagarem. Australijczyk był lepszy i teraz czeka na dalsze rozstrzygnięcia.

Zmarzlik po niezłym starcie wyjechał na pierwsze miejsce i nie oddał go do samej mety! Iversen wywiózł bardzo szeroko pod bandę Vaculika i usadowił się na drugiej pozycji. Zagar skorzystał i zajął miejsce trzecie. Ale to Słoweńcowi nic nie daje. On i Słowak odpadają po rundzie zasadniczej.

Woffinden sprawił, że Doyle musiał wynieść się szeroko na pierwszym łuku i to mu zaszkodziło, bo Australijczyka za chwilę łatwo objechali Lindgren i Czugunow. Australijczyk spisuje się dziś bardzo słabo. Woffinden w końcu wygrywa, a konsekwentnie dwójki zbiera Czugunow.

Madsen był na czele z początku, lecz na końcu pierwszego okrążenia z dziecinną łatwością wyprzedził go Łaguta. Rosjanin musiał jednak uważać, bo filigranowy Duńczyk nie chciał tak łatwo oddać wygranej. Dudek znów z zerem i to bez podjęcia poważniejszej walki.

Bardzo dobrze ruszył Janowski. Polak jest w wyśmienitej formie. Na wjeździe w drugi łuk nie bał się zamknąć do krawężnika Michelsena. Janowski wygrywa i zapewnia sobie udział w fazie półfinałowej! Sensacyjnie na końcu, bo Lindbaeck pokonuje Sajfutdinowa i nie ma już zerowego dorobku.

Równy start całej czwórki. Łaguta wysforował się na pierwszą pozycję, za nim usadowił się szybki dziś Lindgren. Trwała za to ciekawa walka o punkt. Michelsen wywoził Vaculika, wywoził i nic tym nie wskórał. Trzeci na mecie Słowak.

Zmarzlik przespał start, ale od razu przyciął do wewnętrznej i na prostej przeciwległej wyjechał na pierwsze miejsce. Atakował go zaciekle Fricke, jednak Polak dał radę i na mecie to on był pierwszy! Sajfutdinow wymęczył punkt po walce z Doyle'm.

Lindbaeck prowadził na pierwszym okrążeniu, ale po ataku Madsena spadł... na koniec stawki. Duńczyk wygrał następnie z bardzo dużą przewagą. Czugunow po tym, jak skorzystał na kłopotach Lindbaecka, pewnie dowiózł trzecie dziś już drugie miejsce.

Nieźle wystartował Janowski, jednak na wyjeździe z pierwszego łuku uciekli mu Iversen i Woffinden. Polak atakował kolegę klubowego, lecz bezskutecznie. Brytyjczyk na ostatnim kółku zbliżył się do dobrze jadącego Iversena. Nic nie zdziałał. Dudek nie liczył się od początku do końca.

Vaculik najszybszy pod taśmą, ale zaskoczył go Fricke, który napędził się i na drugim łuku już był przed Słowakiem. Woffinden uporał się szybko z Lindbaeckiem i zaczął kąsać Vaculika. Na trzecim kółku zawodnik z Żarnowicy popełnił błąd, z czego Brytyjczyk od razu skorzystał.

Dudek wygrał start i rozprowadził rywali na pierwszym wirażu. Polak zdobył po dobrej jeździe trzy punkty. Tymczasem za nim wielkie ściganie. Michelsen zdołał uciec pozostałej dwójce, ale Zagar i Doyle stoczyli - tak jak wczoraj - świetną batalię.

Co za ściganie we Wrocławiu! Pierwsze dwa kółka to czyste szaleństwo. Wszyscy jechali na wszystkich pozycjach. Ostatecznie Lindgren oderwał się od rywali i uciekł do przodu. Iversen zaskoczył wyżej notowanych medalistów z zeszłego roku i zdobył dwa punkty. Totalnie zdumiony jest Sajfutdinow, który chwilę był pierwszy, ale finalnie został na końcu i bez punktów w dorobku.

Czugunow wydawało się, że wyskoczył z tzw. "lotnego" startu, jednak sędzia nie przerwał biegu. Piekielnie mocny Janowski uciekł wszystkim na wyjeździe z pierwszego wirażu i pomknął po drugą dziś trójkę. Zmarzlik jechał długo ostatni, ale na drugim łuku trzeciego kółka wyprzedził przy krawężniku zaskoczonego Łagutę!

Atomowe wyjście spod taśmy Łaguty i zwycięstwo z potężną przewagą. Niczym kalka z dnia wczorajszego. Za nim Zagar musiał bronić się przed atakującymi go z obu stron rywalami. Na końcu drugiego okrążenia wyprzedził go po zewnętrznej Sajfutdinow, a po chwili od wewnętrznej Woffinden. Słoweniec mocno pognębiony.

Szybki Dudek, lecz na dojeździe jeszcze szybszy był Lindgren. Zmarzlik nie mógł zbliżyć się do Dudka, a jeszcze Lindbaeck nie stracił do mistrza świata zbyt wiele dystansu. Pojedynek szwedzko-polski na remis. Tymczasem tuż za metą Lindgren złapał "panę". Sporo szczęścia wczorajszego laureata 3. miejsca.

Lindbaeck z ostrzeżeniem od sędziego.

Czugunow wygrał start, lecz na drugim wirażu był już drugi, bo minął go Michelsen. Zawodnik Betard Sparty nie tracił do Duńczyka zbyt wielu metrów, ale nie miał możliwości ataku. Na trzecim okrążeniu Iversen zdołał wyprzedzić pasywnie jadącego Fricke'a.

Doyle objął prowadzenie po starcie. Za nim o drugie miejsce walczyli dzielnie Vaculik z Janowskim. Polak dość szybko minął Słowaka i wyraźnie miał ochotę na minięcie Australijczyka. Na trzecim okrążeniu obaj niemal skleili się, ale Doyle utrzymał pierwszą lokatę. Na czwartym kółku Janowski zmienił koncepcję i zaatakował Doyle'a po zewnętrznej. Na wjeździe w ostatni łuk pokazał rywalowi plecy. Fantastyczna jazda Janowskiego!

Vaculik z ostrzeżeniem od arbitra.