Ogromne emocje w Zielonej Górze! Wielka walka na dystansie i górą ostatecznie mistrz Polski! Co tutaj się działo! Niebywałe wydarzenia!

Dobrze wystartowali leszczynianie, szarpał Fricke, z początku było 3:3. Australijczyk atakował Pawlickiego, lecz ten znakomicie się bronił. Na drugim okrążeniu Sajfutdinow przedarł się przed Dudka i było 4:2. Dalej trwała zażarta batalia o pierwsze miejsce, ale też Dudek starał się kąsać Sajfutdinowa. Na ostatnim wirażu lider Falubazu przypuścił ostateczny atak, ale na linii mety minimalnie, o centymetry lepszy był Rosjanin!

Lepszy start miejscowych! Zagar i Protasiewicz objęli podwójne prowadzenie, ale Polak musiał uważać na Doyle'a. Kołodziej został zupełnie z tyłu. Nic się nie zmieniło na dystansie i Falubaz wyrównał stan meczu! Euforia przy W69!

Rezerwa zwykła: Ratajczak za Szlauderbacha.

Duże nerwy na pierwszym okrążeniu! Dudek już wyjeżdżał na czoło stawki, ale także i jego szarpnęło na pierwszym łuku, przez co spadł za plecy Pawlickiego. Lider gospodarzy uderzył w bandę, ale nie upadł na tor, zawdzięczając to dużym umiejętnościom i doświadczeniu. Sytuację dla Falubazu w tym biegu uratował Fricke, który za moment wyprzedził rywala z Leszna. Potem Dudek cały czas atakował Pawlickiego, lecz nie mógł go dopaść.

Kołodziej na czele od początku do końca. Protasiewicz tylko na pierwszym kółku jechał bliżej rywala. W pojedynku młodzieżowców wyraźnie lepszy Osyczka.

Rezerwa zwykła: Pawliczak za Tondera.

Pawliczak wygrał start i przez chwilę był pierwszy. Przez chwilę, bo szarpnęło go na wyjeździe z pierwszego wirażu i od razu wyprzedzili go zawodnicy gości. Zagar bardzo słaby i z tyłu. Fogo Unia ucieka!

Rezerwa zwykła: Pawliczak za Tondera.

Powalczył na łokcie Protasiewicz z Ratajczakiem, ale nie zdołał powstrzymać Pawlickiego, a jeszcze rzuciło nim na pierwszym, przeszkadzając Pawliczakowi. Na drugim łuku kapitan Falubazu uporał się jednak z juniorem Unii, a po chwili to samo zrobił Pawliczak. Miejscowi uratowali więc remis.

Fricke świetnie spisał się na pierwszym okrążeniu, wyprzedzając na końcu prostej przeciwległej do startu Sajfutdinowa. Zagar został jednak z tyłu i przez to bieg zakończył się remisem.

Rezerwa zwykła: Ratajczak za Szlauderbacha.

Bardzo dobry start Dudka, który pomknął do mety po trzy punkty. Na pierwszym łuku problem sprzętowy dopadł Doyle'a i Falubaz wyjechał na 4:2, bo Ratajczak miał dużą przewagę nad Tufftem. Gospodarze odrobili połowę strat!

Czerwone światło. Na końcu trzeciego okrążenia upadł z własnej winy Pludra, który jechał daleko z tyłu. Wszystko miało miejsce na prostej startowej. Zawodnik wylądował na murawie.

Na szczęście wstał o własnych siłach i jest już w parkingu. Wyglądało to jednak wszystko bardzo groźnie.

Wyniki zostały zaliczone. Fricke wygrał start, ale napędził się Pawlicki na prostej przeciwległej i na drugim łuku to on był na pierwszym miejscu. Australijczyk próbował nadrabiać straty do rywala. Bezskutecznie.

Równy start Kołodzieja i Dudka. Na wjeździe w drugi wiraż świetnie spisał się lider Myszki Miki i to on objął pewne prowadzenie. Para Unii nic nie mogła tutaj zrobić.

Doyle od startu do mety na czele stawki. Trochę przeszkadzali sobie zawodnicy Falubazu na pierwszym okrążeniu, ale Szlauderbach nie skorzystał z przestrzeni i został na końcu. Protasiewicz jechał blisko Doyle'a, lecz bez możliwości ataku.

Lepszy start gości z Leszna. Fricke próbował napędzić się na prostej przeciwległej i minąć choćby Doyle'a, ale to mu się nie udało. Co się odwlecze... na następnym kółku Fricke zdołał na drugim wirażu wyprzedzić rodaka. Rewelacyjnego juniora ostatecznie nie!

Pawlicki dobrze ze startu i na pierwszej prostej. Zostawił za sobą i Tondera, i Dudka. Kołodziej na drugim łuku poradził sobie z młodszym z zielonogórzan. Na dystansie wiele się nie wydarzyło, choć Kołodziej mocno zbliżył się do Dudka.

Znacznie lepszy start gości z Leszna. Już na pierwszym łuku Ratajczak i Pludra mieli sporą przewagę. Zupełnie nie radził sobie na tej nawierzchni Tufft, który na początku drugiego kółka przestał jechać na pełen gaz i nie dojechał do mety.

Po starcie Zagar wywiózł delikatnie Sajfutdinowa na zewnętrzną, pojawił się też Protasiewicz, który zablokował Rosjanina i gospodarze uciekli na 5:1. Na trasie nic się nie zmieniło.