Stało się, Unia Leszno wygrywa ze Spartą Wrocław! Drgnął Woffinden na starcie, przez co wystartował najsłabiej, a najlepiej z pierwszego łuku wyjechał duet gospodarzy. Później Łaguta wyprzedził na trasie Zengotę, ale nie dał rady dogonić Kołodzieja.

Wynik dwumeczu: 86:94.

Wystrzelił ze startu Bewley, ale za nim z pierwszego łuku wyjechała para gospodarzy, ponieważ Janowski musiał pojechać trochę szerzej, przez co stracił kilka metrów. Mimo wszystko Polak od razu rzucił się w pościg za rywalami, ale nie dał rady przedostać się, chociażby na trzecią lokatę.

Jest już prawie pewne, że Sparta po raz pierwszy w tym sezonie straci minimum punkt.

Wystrzelili ze startu Zengota i Kołodziej, ale już na pierwszym okrążeniu wyprzedził ich Łaguta. Później Kołodziej do końca ścigał zawodnika Sparty Wrocław. Janowski za to nie dał rady zbliżyć się do Zengoty, chociaż przez moment na pierwszym kółku jechał nawet na trzeciej pozycji.

Wynik dwumeczu: 79:89.

Najlepszy moment startowy Bewleya, ale od razu za nim ruszyli Ratajczak i Holder, którzy jednak trochę sobie przeszkodzili, dzięki czemu Brytyjczyk mógł uciec na kilka metrów. Australijczyk na ostatnim kółku zbliżył się do rywala, jednak nie dał rady do wyprzedzić.

Rezerwa zwykła. Kowalski za Fienhage.

Bieg przerwany. Starli się na pierwszym łuku Smektała i Kowalski. Nikt nie upadł, ale zawodnik Unii nie był w stanie kontynuować jazdy i sędzia postanowił przerwać wyścig. Z motocykla 24-latka została zerwana osłona i łańcuszek sprzęgłowy.

Powtórka w pełnym składzie.

Powtórka biegu. Najlepiej ze startu Lidsey, który wypchnął całą stawkę. Skorzystał z tego Woffinden, który przedostał się na drugą pozycję, a później zaczął zaciekle atakować Australijczyka, jednak nie dał rady wyjść na prowadzenie. Smektała za to na drugim okrążeniu wyprzedził Kowalskiego.

Drgnął na starcie Janowski, przez co ze startu wyszedł ostatni i sędzia nie przerwał biegu. Całą robotę jednakże wykonał Kowalski, który ruszył bardzo dobrze i na pierwszym łuku wywiózł na szeroką duet gospodarzy, a z tego skorzystał senior Sparty, który od razu przyciął do wewnętrznej. Później Janowski cały czas pilnował Kowalskiego, popisując się jazdą parową.

Ostrzeżenie po biegu otrzymał Janowski.

Wynik dwumeczu: 69:81.

Równo cała czwórka po starcie, ale z pierwszego łuku lepiej wyszła para Unii. Goście od razu zaczęli ich gonić, ale nie dali rady. Woffinden początkowo próbował napędzać się po szerokiej, ale spadł nawet na chwilę na ostatnią lokatę.

Rezerwa zwykła. Kowalski za Fienhage.

Najlepiej ruszył Łaguta i zaczął uciekać rywalom. Kowalski za to na pierwszym okrążeniu był w stanie zagrozić Zengocie, ale nie dał rady go pokonać, a potem zaczął tracić coraz więcej metrów i ostatecznie zawodnicy dojechali do mety w sporych odległościach.

Wynik dwumeczu: 63:75.

Kolejny kapitalny bieg! Świetny moment startowy pary gospodarzy. Do przodu od razu uciekł Kołodziej, a Smektałę gonił Janowski, jadąc cały czas po szerokiej. Zawodnik Sparty swego dokonał na wyjściu z drugiego łuku trzeciego okrążenia, jednak żużlowiec Unii odzyskał pozycję na kolejnym wirażu. Na ostatnim łuku Smektała został przy krawężniku, a Janowski pojechał przy samej bandzie i to ostatecznie dało mu dwa "oczka"

Znów świetnie ruszył Zengota, który przejechał pierwszy łuk blisko krawężnika i zaczął uciekać rywalom. Niesamowicie szybki był jednak Woffinden, który cały czas się napędzał i w końcu na pierwszym łuku trzeciego okrążenia, kapitalnym atakiem po szerokiej, wyprzedził seniora Unii.

Najlepiej ze startu Łaguta, ale w pogoń za nim rzucił się Holder. Na trzecim okrążeniu jednak pojechał zbyt szeroko i stracił kilka metrów do zawodnika Sparty. Fienhage tym razem przyjechał daleko za rywalami.

Kapitalnie ruszył Mencel, a do niego na wyjściu z pierwszego łuku dołączył Kołodziej. Kowalski rzucił się w pościg za duetem Byków i na trzecim okrążeniu wyprzedził juniora Unii Leszno. Fienhage nie odstawał od rywali, ale nie zdołał nawiązać walki.

Świetnie wystartował Lidsey i wydawało się, że zamknął Janowskiego, a po szerokiej dołączy do niego Zengota. Jednakże z pierwszego łuku na pierwszej pozycji wyjechał Janowski, który przedarł się na prowadzenie przy samym krawężniku. Polak w barwach Unii odzyskał prowadzenie na drugim okrążeniu, a później do końca toczył kapitalną walkę ze swoim rodakiem. Bewley za to starał się zagrozić drugiemu reprezentantowi Byków, ale nie dał rady go wyprzedzić.

Świetnie ze startu wyskoczył Kowalski i niemal od razu odjechał na kilka metrów całej stawce. Ratajczak później minimalnie zbliżał się do zawodnika Sparty Wrocław, ale nie dał rady przeprowadzić żadnego ataku. Andrzejewski dojechał do mety daleko z tyłu.

Najlepiej ze startu Smektała, który zamknął Woffindena. Polak odjechał rywalom na kilka metrów i pewnie wygrał. Duet gości starał się gonić Holder, ale warunki nie są dzisiaj najłatwiejsze i Australijczyk z każdym metrem ważył coraz więcej przez błoto, które na nim osiadało.