Turniej Darcy Ward Invitational

Defekt Tungate'a na czwartej pozycji. Woffinden wygrał jadąc tak jak przez prawie całe zawody - po świetnym starcie i wynosząc się naprawdę szeroko na łukach. Minął Fricke'a na pierwszym łuku i odjechał reszcie. Fricke był blisko Douglasa. Tungate miał problemy sprzętowe od startu. Wolno wyszedł spod taśmy, ledwo jechał i zjechał z toru na drugim okrążeniu.

Na pierwszym łuku drugiego okrążenia na tor upadł Douglas. Wcześniej stoczył piękny bój z Morrisem, który wynosił się za szeroko po starcie. Obaj przetasowali się dwukrotnie na wyjściu z drugiego wirażu i prostej startowej. Obaj poszli za szeroko, ale Morris "ustał", a Douglas położył motocykl. Morris wykluczony - prawdopodobnie za kontakt na wejściu w pierwszy łuk. W powtórce Douglas wygrał start, ściął do krawężnika i uciekł rywalom. Kennedy i West stoczyli ładną walkę o drugie miejsce, zamieniając się dwa razy pozycjami.

Atomowy start i pewne prowadzenie Woffindena, który całował deflektorem wszystkie bandy. Na prostej przeciwległej ostatniego okrążenia prawie przypłacił to upadkiem, odbijając się od kickbordu.

Defekt Rogersona na czwartej pozycji. Kennedy naciskał na Fricke'a, któremu ewidentnie brakuje dziś prędkości. Rywali pokonuje sprytem i doświadczeniem.

Co za historia! Douglas najlepiej ze startu, ale już na wyjściu z łuku z dwóch stron był atakowany przez Tungate'a i Kennedyego. Ten drugi napędził się po szerokiej i wyszedł na prowadzenie na prostej startowej. Na trzecim okrążeniu jego motocykl zaczął tracić moc. Spojrzał bezradnie na silnik i tracił pozycje pojedynczo, ledwo wyłamując się w łukach. Linię mety przekroczył o pół motocykla za Westem.

Świetny start Woffindena, który wyswobodził się z trzeciego pola przed resztę stawki w szczycie pierwszego łuku. Przez chwilę naciskał go Thomson, który szukał szczęścia atakując po małej. Na trzecim okrążeniu błąd popełnił Pearson. Stracił na moment trzecie miejsce, ale napędził się na prostej i wszedł pod Nicola. Ten spanikował i bez kontaktu zrobił uślizg w bandę. Na szczęście szybko się pozbierał.

Riordan zanotował upadek w pierwszym łuku. Po dłuższej chwili wstał z toru o własnych siłach. W powtórce Morris zwyciężył ze sporą przewagą.

Brown nie liczył się w stawce. Kennedy odważnie atakował Fricke'a po zewnętrznej, ale Max jechał optymalną ścieżką na środku toru. Wszystko miał pod kontrolą.

Kolejność biegu była znana już po wyjściu z pierwszego łuku.

Świetne ściganie na pierwszym okrążeniu. Tungate przegrał start, więc próbował wywozić szybszego Morrisa. Ten umiejętnie przyciął na wyjściu z łuku i wyprzedził Rohana na prostej. Ten z kolei odpłacił się na drugim łuku i wyszedł na prowadzenie.

Atomowy start Woffindena i pewne zwycięstwo. West i Hook walczyli łokieć w łokieć przez całe pierwsze okrążenie. Na początku drugiego West wypchnął Allena, który spadł przez to na ostatnie miejsce. Jazda Westa, nawet jeśli nie widać tego po punktach, w każdym biegu może się podobać. 

Tungate i Woffinden najlepiej ze startu. Fricke na prostej przeciwległej wyjechał przed Woffindena i później musiał się sporo napocić, żeby z jednej strony odpierać ataki Woffindena (do samej mety), a z drugiej próbować wyprzedzić Tungate'a. Ataki te nie przyniosły jednak oczekiwanego efektu.

Najlepszy bieg wieczoru! Pearson wygrał start, ale Morris napędził się na prostej i wszedł pod niego na drugim łuku, z czego chciał też skorzystać Douglas. Przy wejściu na prostą startową było naprawdę ciasno.

West i Kennedy na dojeździe do pierwszego łuku mocno powalczyli na łokcie. Potem przewaga Kennedyego rosła, aż do długości pół prostej.

Kennedy i Allen najlepiej ze startu. Charakterystyczna jazda Kennedyego co okrążenie - zawodnik przejeżdżał po pierwszym(!) polu i potem mocno kontrował motocykl w łuku. 

Fricke rozprowadził towarzystwo w pierwszym łuku. Przez dwa okrążenia na uwagę zasługiwał West, atakując z każdej strony drugą pozycję. Później osłabł i ledwo dowiózł do mety trzecie miejsce.

Widowiskowa jazda Woffindena. Jako pierwszy jeździ dziś pod bandą, za co zgarnął po biegu oklaski. Przez moment zagrażał mu Douglas, ale jeszcze na pierwszym okrążeniu zdefektował mu motocykl.

Bieg bez historii. Duże odległości między zawodnikami.

Na torze utworzyły się dwie pary. Pearson rzucił się w fantastyczną pogoń za Tungatem, ale ten nie popełnił żadnego błędu. Allen na okrążenie przed końcem biegu przebił się na trzecią pozycję.

Tungate na dojeździe do pierwszego łuku był szybszy od rywali o długość motocykla, a na mecie miał już pół prostej przewagi. Z kolei Brown do mety dojechali mając do rywali dużą stratę.

Ostra walka Westa i Rogersona na prostej przeciwległej pierwszego okrążenia. Później zawodnicy jechali gęsiego.

Pewne zwycięstwo Woffindena. Zaine Kennedy wywożąc na drugim łuku Morrisa, pozbawił go szans na drugie miejsce. Zawodnicy ruszający z czwartego pola mają dobre starty, ale tracą prędkość jadąc na pierwszym łuku po zewnętrznej. 

Douglas i Fricke najlepiej ze startu. Ten pierwszy szybciej dojechał do kredy i przez trzy i pół okrążenia odpierał wściekłe ataki Fricke'a. Na ostatnim łuku zdefektował mu jednak motocykl i ostatecznie nie dojechał do mety. Ogromny pech zawodnika ścigającego się w Polsce dla Metalika Recycling Kolejarza Rawicz.