Żużel. Tai Woffinden wygrał turniej Darcy'ego Warda! Po finale padła piękna dedykacja

WP SportoweFakty / Marcin Musiał / Na zdjęciu: Tai Woffinden
WP SportoweFakty / Marcin Musiał / Na zdjęciu: Tai Woffinden

W piątek na torze w Brisbane odbył się coroczny turniej "Darcy Ward Invitational". W tym roku najlepszy okazał się Tai Woffinden, który poza jednym wyścigiem był nieuchwytny dla rywali.

Zawody rozgrywane były wg formatu znanego z PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi. Dwaj najlepsi zawodnicy po 20 wyścigach awansowali do finału, a ci z miejsc 3-10 rywalizowali w półfinałach.

Woffinden przez jeden gorszy bieg musiał wystąpić w półfinale, ale nie miał problemu, żeby w nim wygrać. Tak jak i w finale. Przez niemal cały turniej prezentował atomowe starty i był najbardziej orbitującym zawodnikiem. Raz przez taką jazdę pachniało upadkiem, bo odbił się od kickboardu.

Bardzo pechowo turniej rozpoczął się dla Ryana Douglasa, który przez defekty w pierwszych dwóch wyścigach stracił aż pięć punktów. Mimo to udało mu się dojechać do finału, gdzie przegrał tylko z Taiem Woffindenem. Dodajmy, że w finale trzeci był Max Fricke, a szybki przez cały turniej Rohan Tungate miał problemy sprzętowe i na drugim okrążeniu zjechał na murawę.

Trzykrotny indywidualny mistrz świata swoje zwycięstwo zadedykował Wardowi. - To ty jesteś MVP tego wieczoru - powiedział po finale. Ten szybko odpowiedział: - Brak jazdy na żużlu odebrał mi część radości z życia. Patrząc na jazdę Taia, jego jazda sprawia mi radość.

Tai Woffinden dzień przed turniejem chwycił za sprzęt i czyścił bandy (fot. Marcin Musiał)
Tai Woffinden dzień przed turniejem chwycił za sprzęt i czyścił bandy (fot. Marcin Musiał)

Turniej Darcy'ego Warda oglądało na stadionie w Brisbane ok. 700 osób, co jak na lokalne warunki jest całkiem niezłym wynikiem. Zawody trwały aż cztery godziny, bo pomiędzy seriami odbywały się też wyścigi w klasach 250cc i 125 cc. Kilka biegów mogło się naprawdę podobać, ale kluczowy był przede wszystkim start.

Sam Ermolenko, indywidualny mistrz świata z 1993 roku, przekazał po czwartej serii, że tor nie jest łatwy, jest na nim sporo luźnej nawierzchni i dlatego kluczowy jest start. Amerykanin był gościem specjalnym turnieju Warda. Po drugiej serii wyjechał na tor i przejechał kilka pokazowych okrążeń. - Długo tego nie robiłem, więc potraktujcie mnie ulgowo - mówił telewidzom i przez głośniki.

Sam Ermolenko na torze w Brisbane (fot. Marcin Musiał)
Sam Ermolenko na torze w Brisbane (fot. Marcin Musiał)

Na starcie zabrakło awizowanego Brady'ego Kurtza, który wciąż odczuwa skutki upadku w pierwszym finale IM Australii. W zawodach zastąpił go Flynn Nicol.

Szczegółowy opis wszystkich biegów + zdjęcia z zawodów -->>

Wyniki:
1. Tai Woffinden - 19 (3,3,1,3,3,3,3)
2. Ryan Douglas - 13 (d,d,2,3,3,3,2)
3. Max Fricke - 15 (3,3,2,3,3,1)
4. Rohan Tungate - 14 (3,3,3,3,2,d)
5. Nick Morris - 11 (1,2,3,2,3,w)
6. Zaine Kennedy - 10 (2,0,3,2,2,1)
7. Declan Kennedy - 9 (0,2,3,2,0,2)
8. Jake Allen - 9 (2,1,2,0,2,2)
9. James Pearson - 8 (3,2,1,1,1,0)
10. Michael West - 8 (1,1,2,2,1,1)
11. Jacob Hook - 6 (1,3,0,1,1)
12. Kye Thomson - 6 (2,0,1,1,2)
13. Maurice Brown - 3 (0,1,1,0,1)
14. Flynn Nicol - 3 (1,1,0,1,u)
15. Cooper Riordan - 2 (2,0,0,0,w)
16. Cordell Rogerson - 2 (0,2,0,0,d)

Bieg po biegu:
1. Fricke, Allen, Nicol, Douglas (d1)
2. Woffinden, Z.Kennedy, Morris, D.Kennedy
3. Pearson, Riordan, West, Rogerson
4. Tungate, Thomson, Hook, Brown
5. Tungate, Pearson, Allen, Z.Kennedy
6. Hook, D.Kennedy, Nicol, Riordan
7. Woffinden, Rogerson, Brown, Douglas (d2)
8. Fricke, Morris, West, Thomson
9. D.Kennedy, Allen, Thomson, Rogerson
10. Z.Kennedy, West, Brown, Nicol
11. Morris, Douglas, Pearson, Hook
12. Tungate, Fricke, Woffinden, Riordan
13. Woffinden, West, Hook, Allen
14. Tungate, Morris, Nicol, Rogerson
15. Douglas, Z.Kennedy, Thomson, Riordan
16. Fricke, D.Kennedy, Pearson, Brown
17. Morris, Allen, Brown, Riordan (w/u)
18. Woffinden, Thomson, Pearson, Nicol (u4)
19. Douglas, Tungate, West, D.Kennedy
20. Fricke, Z.Kennedy, Hook, Rogerson (d4)

Półfinały
21. Woffinden, Allen, Z.Kennedy, Pearson
22. Douglas, D.Kennedy, West, Morris (w/su)

Finał:
23. Woffinden, Douglas, Fricke, Tungate (d4)

Na trybunach w Brisbane pojawił się też kibic Bartosza Zmarzlika, choć samego mistrza świata nie było w obsadzie zawodów (fot. Marcin Musiał)
Na trybunach w Brisbane pojawił się też kibic Bartosza Zmarzlika, choć samego mistrza świata nie było w obsadzie zawodów (fot. Marcin Musiał)

ZOBACZ Wielka impreza i pakiet sponsorski dla klubu z PGE Ekstraligi? "Rozmowy trwają"

Zobacz także:
- Jason Doyle wygrał trzy rundy, ale to Jack Holder został nowym mistrzem Australii!
Żeby go namówić na transfer, załatwili mu ślub na Wawelu

Komentarze (7)
avatar
lats worzog ot ejuh
13.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgalaszajcie to goowno ponizej jako spam. Usuna, jak nie to dalej bedzie robil tu szambo. 
avatar
Tomek z Bamy
13.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Brawo Woffi!!! Szkoda,ze nie bylo z Wami Don Bartolo Czekanskiego z Wilkszyna(sprawy osobiste zatrzymaly go w Polsce). Ale jak Tai wroci do Dlugoleki,to na pewno Czekanski przyjedzie do kumpla Czytaj całość
avatar
adasiekptasiek
13.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"przypakowany" jest kibic Bartuli 
avatar
Nie wspieram Ukrainy
13.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@Mayki: Czyżby Holderowie się pokłócili z Wardem? 
avatar
Mayki
13.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brak w obsadzie "brata" Holdera???