- Trzeba zasuwać na każdym torze. Te podczas Grand Prix różnią się od ligowych, ale to żadna wymówka – mówi Bartosz Zmarzlik, który bryluje w szwedzkiej Elitserien i polskiej PGE Ekstralidze, co nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w rywalizacji o tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlu.