Żużel. Tasowanie zawodnikami w Motorze. Trudno rozpędzić auto zaciągając ręczny. Karkołomny projekt

Kolejna zmiana w składzie Motoru Lublin. Po dwóch meczach ze składu znowu wypadł Jakub Jamróg, a jego miejsce w spotkaniu z MrGarden GKM-em Grudziądz zajmie Paweł Miesiąc. Okazuje się, że jest to związane z wewnętrznymi klubowymi ustaleniami, że po dwóch meczach dochodzi do zmian i szansę jazdy dostaje zawodnik wcześniej pauzujący. Czy jest to dobry pomysł? Ceniony żużlowy ekspert Jacek Frątczak ma wątpliwości. Na środowym treningu zawodnicy prezentowali mniej więcej ten sam poziom. Obaj byli równie szybcy. Trenerzy nie zdecydowali się jednak na to, by w dwójkę ścigali się spod taśmy.

Komentarze (3)
avatar
NaturalBornLeader
17.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jacula na pewno wie co mówi, w końcu rok temu zwolnił ręczny hamulec i uciekł ze spadającego w przepaść autobusu, z napisem "Toruń I Liga" 
avatar
waldzior
17.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ceniony ekspert :) Jest takie przysłowie " To co robisz jest tak głośne że tego co mówisz nie słychać " :) 
avatar
bynio67
17.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie wiem że co ale lubię Pana Jacka Fratczaka. Fajnie się go słucha. Jest na pewno charakterystyczną postacią z polskim żużlu. Ale na pewno nie jest żużlowym ekspertem.