Najlepsi obcokrajowcy w historii Ekstraligi. Kto znalazł się w czołowej dziesiątce?

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Nicki Pedersen - 2 376 punktów + 92 bon.
1999, 2004-2016, 14 sezonów

Trzykrotny indywidualny mistrz świata przez wiele lat kontraktowany był przez kluby w jednym celu - zdobywania dużych ilości punktów. Nigdy nie był on gwarantem parowej jazdy i "wyciąganiem" słabszych partnerów na lepsze pozycje. Odpłacał się jednak sporą liczbą "trójek" na koncie.

Przygodę z polską ligą Nicki Pedersen rozpoczął w 1999 roku od podpisania kontraktu ze Startem Gniezno, a barwach którego pojechał tylko w jednym meczu. Potem z dobrym skutkiem ścigał się na zapleczu elity, nawet w swoim złotym sezonie 2003. Jako nowo koronowany mistrz świata wrócił do Ekstraligi i ściga się w niej do dziś. Zdecydowanie najwyższą formę prezentował w 2008 roku, gdy zaczynał swoją przygodę z Włókniarzem Częstochowa. Zdobywał wtedy 2,775 punktu na wyścig, co jest jednym z najlepszych wyników w historii Ekstraligi.

Najwięcej punktów w jednym sezonie Duńczyk zdobył jednak parę lat później, w 2012 roku, gdy podpisał kontrakt z Wybrzeżem Gdańsk i był jedynym klasowym zawodnikiem tej drużyny. W 20 meczach zdobył aż 292 punkty i 5 bonusów. Niewiele więc zabrakło mu do średniej 15. punktów na spotkanie.

Pedersen w przyszłym sezonie wciąż będzie ścigać się w Ekstralidze. Rywalizacja o miejsce w składzie Fogo Unii Leszno stoi jednak na bardzo wysokim poziomie, więc trudno spodziewać się aby duński żużlowiec wyprzedził kolejnego zawodnika w tej klasyfikacji. Zwłaszcza, że on też będzie miał szansę na powiększenie swojego dorobku.

Czy za rok dojdzie do przetasowań w klasyfikacji najlepszych obcokrajowców Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (41)
  • Pawlak74 Zgłoś komentarz
    Hans Nielsen jedna z ikon światowego speedwaya.
    • Bogus75 Zgłoś komentarz
      Darcego Warda zabrakło w tym zestawieniu.
      • Deymon Zgłoś komentarz
        Przyjechal w podartych spodniach na tyłku a teraz kozaczy......
        • Fan Zmarzlika Zgłoś komentarz
          Gollob Iversen Rickardsson to tylko niektorzy co najlepszy speedway pokazali jezdzac dla STALECZKI!!!!
          • zuzel85 Zgłoś komentarz
            Ciekawe jak w rankingu wypadl by Per... Ehh...
            • Zainfekowany_ED Zgłoś komentarz
              Redaktor znowu zabłysnął inteligencją...od kiedy ilość punktów decyuje o tym czy jest sie dobrym ? czyli zawodnik x jezdzący 3 sezony mający średnią 3.00 jest gorszy od zawodnika Y
              Czytaj całość
              ktory jezdzi 20 sezonów ze średnią 0.900 bo mniej punktow zdobył (bo jezdzil krocej).
              • Fanatyk Speedway Zgłoś komentarz
                Tylko Chans Nielsen 2,917 to robi naprawdę wrażenie ,nie było nie ma i długo takiego nie będzie.Wirtuoz speedwaya profesjonalista w pełnym tego słowa znaczeniu czapki z głów przed
                Czytaj całość
                profesorem z Oxfordu.
                • Snake Zgłoś komentarz
                  Ciekawe! Na 10 sześciu jeździło w Toronto! :) Sorki, w inną stronę nie liczyłem :)
                  • Jedi Zgłoś komentarz
                    Ja jebiks... Bjerre się załapał.
                    • outlaws Zgłoś komentarz
                      Redaktorku wybrałeś kiepskie kryterium!Ilość sezonów i ilość zdobytych punktów nie przekłada się na jakość ! Gdzie podziałeś ikonę Sparty Tommy Knudsena, który w sześciu
                      Czytaj całość
                      sezonach we Wrocławiu uzyskał średnią 2,53pkt na bieg.
                      • outlaws Zgłoś komentarz
                        Panie Wesoły! Wielkie brawa! Podziel jeszcze każdą ze stron na 10 podstron i będziesz miał rekord głupoty!
                        • Sokhar Zgłoś komentarz
                          Hans Nielsen nigdy w Ekstralidze nie jeździł. Ekstraligę mamy od 2000 roku a Hans zakończył karierę w 1999!!!
                          • M70 Zgłoś komentarz
                            Nie chcę deprecjonowac osiągnięć wielkiego Hansa Nielsena czy Rickardssona lub Crumpa. Ale różnica sprzętowa na początku lat 90tych pomiędzy polskimi zawodnikami a najlepszymi
                            Czytaj całość
                            obcokrajowcami była gigantyczna. Wtedy pokonanie Nielsena czy Jonssona było wydarzeniem! Przeciętni obcokrajowcy jak Nahlin, Miller, Cox, Smith nawet Tyrvainen kręcili spokojnie po 10 i więcej punktów. Mieli po prostu lepszy sprzęt. Kto pamięta jak wymiatal Gunnestadt w Falubazie. Teraz gdy równy dostęp do sprzętu wszystko się wyrównało i komplet obcokrajowca jest wydarzeniem, a na punkty muszą mocno zapracować.
                            Zobacz więcej komentarzy (12)