- Tym razem się nie udało. Było lawiniasto, z góry leciały kamienie, nie było sensu ryzykować - napisał Bargiel na Twitterze.
Tym razem się nie udało. Było lawiniasto, z góry leciały kamienie, nie było sensu ryzkować #k2skichallenge https://t.co/SMuomrGDRJ pic.twitter.com/Jq1PqhvAk0
— Andrzej Bargiel (@JedrekBargiel) 30 lipca 2017
29-latek jako pierwszy człowiek na świecie chciał zjechać z K2 na nartach. Od początku wyprawy plany torpedowała mu jednak pogoda. Polak kilkakrotnie przekładał atak szczytowy.
Bargiel miał w niedzielę dotrzeć wraz z Jakubem Poburką do trzeciego obozu, a w poniedziałek dostać się do kolejnego. We wtorek planował zdobyć szczyt i rozpocząć zjazd.
Według informacji RMF FM, Polacy nie będą już rozpoczynać kolejnego ataku. Nieoficjalnie Bargiel i jego ekipa we wtorek wyruszą w drogę powrotną do Polski. 29-latek na Twitterze zapowiedział jednak, że w przyszłości wróci jeszcze na K2.
Jeszcze tu wrócimy... #k2skichallenge pic.twitter.com/gmdSc3JC6z
— Andrzej Bargiel (@JedrekBargiel) 30 lipca 2017
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kiedyś pięć goli, teraz pięć bil. Lewandowski zszokował Chińczyków!