Dzięki akcji ratunkowej na Nanga Parbat udało się ocalić Elisabeth Revol. Niestety nie było szans na uratowanie Tomasza Mackiewicza. Wśród komentarzy przewijały się takie, które mówiły o nieodpowiednim działaniu ze strony Pakistańczyków, którzy nie mają wypracowanych zasad dotyczących akcji ratunkowych w wysokich górach.
Pakistan Mountain News donosi, że rząd Pakistanu powołał komisję śledczą. Celem jej prac będzie ustalenie przyczyn zdarzenia. Ponadto zwrócono uwagę na sprzeczne stanowiska co do odpowiedzialności za te dramatyczne wydarzenia.
"Rząd powołał komisję, która wyjaśni przyczyny tego niefortunnego incydentu i opublikuje zalecenia, by upewnić się, że podobne zdarzenia nie będą miały miejsca w przyszłości. Śledztwo będzie nadzorowane przez sekretarza stanu" - czytamy w komunikacie opublikowanym na Twitterze Pakistan Mountain News.
"Są różne wersje podające odpowiedzialnych za to zdarzenie. Pakistan jest miejscem, w którym są jedne z najwyższych szczytów na świecie. Nanga Parbat jest drugim szczytem pod tym względem, co przyciąga wspinaczy z całego świata. Od pierwszej udanej próby zdobycia go w 1953 roku zginęło 30 osób, z czego w ubiegłym roku Hiszpan i Argentyńczyk" - dodano.
Revol i Mackiewicz w piątek utknęli na Nanga Parbat, nazywanej zabójczą górą. Gdy Francuzka żegnała się z Polakiem, ten cierpiał na chorobę wysokościową i ślepotę śnieżną.
Kobiecie udało się zejść do około 6200 metrów. Na ratunek pospieszyli Adam Bielecki i Denis Urubko przy wsparciu Jarosława Botora i Piotra Tomali. Revol została uratowana. Nie było szans, by przyjść z pomocą Mackiewiczowi. Prognozowano pogorszenie i tak trudnych warunków, przez co dalsza misja mogła się zakończyć jeszcze większym dramatem.
ZOBACZ WIDEO Paweł Kapusta z Francji: Revol nie chce rozmawiać z dziennikarzami