"Poświęcił nasze relacje dla swojego wyzwania"! Wielicki skrytykował zachowanie Urubki

Facebook / Na zdjęciu: Denis Urubko
Facebook / Na zdjęciu: Denis Urubko

Kierownik narodowej wyprawy na K2, Krzysztof Wielicki, nie kryje żalu po decyzji Denisa Urubki, który zostawił kolegów i postanowił sam zaatakować drugi najwyższy szczyt na Ziemi.

W tym artykule dowiesz się o:

- Zabolało mnie, że Denis (Urubko - przyp. red.) nie chciał ze mną rozmawiać. Byliśmy przecież zespołem, a poświęcił nasze relacje dla swojego wyzwania. Tyle lat się znamy. Jest jednym z najlepszych, jednak mógł pomyśleć o zespole - powiedział Krzysztof Wielicki w rozmowie z TVP Info.

- Nie ma z nim kontaktu, więc musimy tylko myśleć o tym, żeby wszystko szczęśliwie się skończyło - dodał.

Kierownik narodowej wyprawy na K2 poinformował też, że w niedzielę (25 lutego) z bazy wyszedł kolejny zespół, Marek Chmielarski oraz Artur Małek, którego celem będzie aklimatyzacja w obozie C3 na wysokości 7200 m n.p.m. Równocześnie mają oni też zabezpieczać próbę Urubki.

Przypomnijmy, że w sobotę 44-letni Urubko bez wiedzy kierownictwa wyprawy na ośmiotysięcznik K2 (8 611 m n.p.m.) samotnie zaatakował drugi co do wysokości szczyt na Ziemi. Rosyjsko-kazachsko-polski himalaista nie dość że nie powiadomił nikogo o samotnym wyjściu w górę, to nie zabrał ze sobą radiotelefonu, co powoduje, iż obecnie nie ma z nim kontaktu.

Urubko jest zdeterminowany, żeby zdobyć K2 do końca lutego, ponieważ jego zdaniem wtedy właśnie kończy się zima w Karakorum. W rzeczywistości zima trwa tam do 20 marca i narodowa wyprawa do tego czasu przewiduje wejście na wierzchołek.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch podziękował za wsparcie kibiców. "Ono pomogło się nam podnieść"

Komentarze (49)
avatar
Allez
26.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Urbko "na swoim blogu napisał, że wielokrotnie w bazie powtarzał, by wspinać się wschodnią ścianą. Mówił to Krzysztofowi Wielickiemu dwa miesiące przed startem ekspedycji, a także po wypadku Bi Czytaj całość
avatar
kawinus
26.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Panie Wielicki Pan jest odpowiedzialny za himalaistów i zrozumiałe że nie chce Pan ponośic żadnego ryzyka związanego z wyprawą, dlatego pozwól Pan działac tym co chcą zdobyc K2 
Ron66
26.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Kierownik wyprawy powinien mu wręczyć bilet powrotny z informacją, że następną wyprawę niech organizuje sobie sam... 
avatar
Przemysław Paszek
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Kto tu jest zdziwiony, że tak postąpił Denis? od wielu dni przecież było słychać, że dla niego wejście jako zimowe jest ważne do końca lutego. Dla mnie jego dezaprobata do poczynań zespołu jes Czytaj całość
avatar
Gnet
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od początku wyprawy wszyscy wiedzieli jakie Urubko miał priorytety. Interesowało go wejście na szczyt tylko do końca lutego. Największe szanse od początku tej wyprawy dawano parze Urubko - Biel Czytaj całość