Nawet dzieci śledzą wydarzenia na K2. Polscy himalaiści doczekali się niezwykłego prezentu

Facebook / Marek Chmielarski / Wspinaczka na K2
Facebook / Marek Chmielarski / Wspinaczka na K2

W szkole z Kiełczowa dzieci kibicują polskim himalaistom, którzy próbują zdobyć szczyt K2. Wpadli na wyjątkowy pomysł, który doczekał się realizacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze nigdy w naszym kraju nie było tak dużego zainteresowania alpinizmem. Polacy z niecierpliwością wyczekują najnowszych informacji spod K2. Nasi himalaiści stoją bowiem przed historyczną szansą, aby jako pierwsi ludzie zdobyć ten ośmiotysięcznik zimą. Na razie nie wszystko układa się po ich myśli, a największym zaskoczeniem było zakończenie współpracy z Denisem Urubką.

Wydarzeniami z łańcucha górskiego Karakorum żyją nawet najmłodsi. Dowodem na to są uczniowie jednej ze szkół w niewielkim Kiełczowie (woj. dolnośląskie).

Młodzież mocno kibicuje polskim himalaistom. - Chcąc wyrazić swój podziw i wsparcie, proszę przekazać gorące pozdrowienia, bardzo mocno trzymamy kciuki za sukces na K2 – takie słowa Agnieszki Prokop, nauczycielki przyrody w SP w Kiełczowie, zamieściła na swojej stronie FB Fundacja Wspierania  Himalaizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. Wszystkie zdjęcia, listy i rysunki (znajdziecie je tutaj) posłano na K2.

Jedno z rysunków dzieci ze szkoły w Kiełczowie (fot. facebook.com/fundacjakukuczki)
Jedno z rysunków dzieci ze szkoły w Kiełczowie (fot. facebook.com/fundacjakukuczki)
Dzieci ze szkoły w Kiełczowie i ich dzieła (fot. facebook.com/fundacjakukuczki)
Dzieci ze szkoły w Kiełczowie i ich dzieła (fot. facebook.com/fundacjakukuczki)

ZOBACZ WIDEO To tam mieszka na co dzień Elisabeth Revol. Reportaż WP SportoweFakty

Komentarze (0)