Denis Urubko wrócił do Polski. Zaskakujące słowa na lotnisku

Materiały prasowe / Screen TVN24 / Denis Urubko po powrocie do Polski z wyprawy na K2
Materiały prasowe / Screen TVN24 / Denis Urubko po powrocie do Polski z wyprawy na K2

Denis Urubko jest już w Polsce. - W przyszłości chcę dalej wspinać się z Adamem Bieleckim i innymi polskimi kolegami - powiedział na lotnisku Rosjanin. To dość zaskakujące słowa po tym jak wcześniej nie widział możliwości współpracy w bazie pod K2.

W tym artykule dowiesz się o:

Pod koniec lutego Denis Urubko zdecydował się na samotny atak szczytowy bez porozumienia z kierownikiem. Gdy nie udało mu się zdobyć szczytu, wrócił do bazy, ale musiał ją opuścić ponieważ on sam i koledzy z wyprawy nie widzieli szans na dalszą współpracę. Teraz Rosjanin nie wyklucza jednak, że za 2-3 lata znów z polskimi kolegami wróci zimą na K2.

Środowe słowa Rosjanina nie zmieniają jednak faktu, że negatywnie ocenił tegoroczne działania wyprawy na K2. - Nie było atmosfery do wspinania się - wprost przyznał Rosjanin.

Denis Urubko potwierdził także wcześniejsze doniesienia pozostałych członków wyprawy, że nie komunikował się z nikim przed podjęciem samodzielnego ataku szczytowego. - Mam duże doświadczenie w Himalajach. Wiedziałem, że są niezłe warunki w obozach i moja kondycja była w porządku, dlatego zdecydowałem się ruszyć - wyjaśnił doświadczony alpinista, dodając: - Decyzja o ataku szczytowym nie była trudna. Dla mnie zima kończy się 28 lutego i chciałem zaatakować szczyt do końca prawdziwej zimy.

Rosjanin podkreślił również, że wielkim honorem i zaszczytem dla niego było wzięcie udziału w akcji ratunkowej na Nanga Parbat, gdzie uratowano Elisabeth Revol. Na lotnisku w Warszawie pojawił się także ambasador Francji w Polsce, który osobiście podziękował Urubko za zaangażowanie w uratowanie rodaczki.

Narodowa wyprawa na K2 zakończyła się niepowodzeniem. Kilka dni po tym jak Denis Urubko opuścił główną bazę Krzysztof Wielicki zdecydował o zakończeniu działań na drugim najwyższym ośmiotysięczniku. Niekorzystne prognozy, brak odpowiedniej aklimatyzacji i zagrożenie lawinowe spowodowały, że Polacy nie mieli szans zdobyć K2, po raz pierwszy w historii zimą, do 20 marca.

Jeszcze w środę na WP SportoweFakty obszerny materiał wideo z przylotu Denisa Urubki do Polski.

ZOBACZ WIDEO Małgorzata Sulikowska: Trudno się z tym pogodzić

Komentarze (119)
avatar
Kajlo PL
9.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
https://sportowefakty.wp.pl/alpinizm/742260/dramat-dwoch-alpinistow-na-alasce-wszczeto-akcje-poszukiwawcza#Skomentuj Kolejni zostaną juz na zawsze w górach :-((( 
moderatorzy na SF są je_nięci
9.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Znalazłem Grudnia. Smacznego. Słuchaj z przymrużeniem oka :) 
Robert Ostrowski
8.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Następnym razem zaprosiłbym do kierowania wyprawą Moro gościu zdecydowany nie daje sobie w kaszę dmuchać a przy tym racjonalny ze sporym doświadczeniem. Taka międzynarodowa wyprawa że wspinacza Czytaj całość
avatar
cu1blus
8.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jakie to koło fortuny zmienne. Bielecki od krytyki po Broad Peak do bohatera w akcji na Nanga Parbat. A Urubko od bohatera do krytyki.
To co mówi o końcu zimy nie ma znaczenia. Nie on będzie us
Czytaj całość
avatar
Jan Kowalski
7.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Ci ludzie (himalaiści), to przeważnie socjopaci, którzy w ekstremalnych warunkach szukają przede wszystkim potwierdzenia swojej wartości. Rzadko kiedy motywy ich pasji mają inny charakt Czytaj całość