Życie Adama Bieleckiego nie kręci się tylko wokół wspinaczki i zdobywania ośmiotysięczników, ale jednak cały czas góry i szczyty odgrywają wielką rolę.
Tym razem Polak postawił na splitboard. Co to takiego? Jest to deska niejako przecięta na pół. W górę podchodzi się jak na nartach, a na dół zjeżdża jak na desce.
Bieleckiemu w treningu towarzyszyła Francuzka Vanessa Morales. Biegaczka przełajowa zasłynęła z tego, że pobiła rekord wbiegnięcia na Kilimandżaro (5895 m.n.p.m.).
ZOBACZ WIDEO: PŚ w Zakopanem. Dawid Kubacki: Nieprzespane noce? Mam złote dziecko
Droga w obie strony zajęła jej 9 godzin, 58 minut i 49 sekund - jest to wynik o ponad 7 minut lepszy od poprzedniego, który "wykręciła" Brazylijka Fernanda Maciel. Rekord Morales nie może być jednak zatwierdzony - w trakcie wyprawy zatrzymała bowiem swój stoper. Powód? Udzielała wtedy pomocy swojemu przewodnikowi, który zaniemógł w drodze na szczyt.
Morales zapomniała już o tych wydarzeniach - nie zapomniała z kolei o formie. Wspólnie z Bieleckim pochwalili się zdjęciami w mediach społecznościowych. Widać na nich, że trening raczej nie był przykrym obowiązkiem, a świetną zabawą. "Perfekcyjny dzień treningowy" - napisali oboje pod swoimi zdjęciami.
Zobacz także:
"Gdyby to nie był Everest, tobyśmy chyba nie weszli" - mija 41 lat od zdobycia zimą Mount Everest. Dokonali tego Polacy
"Patrzę, a tu leci człowiek". Wstrząsające wspomnienie Polaka z wyprawy na K2