Andrzej Piekarczyk nie żyje. Miał 82 lata

Facebook / Na zdjęciu: Andrzej Piekarczyk
Facebook / Na zdjęciu: Andrzej Piekarczyk

Rodzina oficjalnie potwierdziła, że w wieku 82 lat zmarł Andrzej Piekarczyk. To ogromna strata dla polskiego alpinizmu, bo była to postać wyjątkowa.

Z zawodu był farmakologiem i dorobił się tytułu doktora. Andrzej Piekarczyk kierował Zakładem Farmakologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Jego największą miłością jednak były góry.

Niestety, w sobotę pojawiła się tragiczna informacja o śmierci Piekarczyka. Przykre wieści potwierdziła rodzina za pośrednictwem jego konta na Facebooku. Alpinista i taternik zmarł 19 listopada w wieku 82 lat.

"Z żalem i ze smutkiem zawiadamiamy, że wczoraj wieczorem zmarł Andrzej Piekarczyk. O dacie i miejscu pogrzebu zawiadomimy w ciągu najbliższych dni. Pogrążeni w żałobie, Żona Elżbieta, dzieci i wnuki" - czytamy na Facebooku.

Portal wspinanie.pl szerzej przedstawia sylwetkę Piekarczyka. Miłość do wspinaczki górskiej zaczęła się u niego w 1960 roku. Siedem lat później udało mu się przejść Grań Tatr Wysokich.

Polskie góry znał jak mało kto, ale miał także ogromne doświadczenie z najwyższych szczytów na świecie. Wspinał się m.in. na Kilimandżaro, Kaukazie, górach Alaski, Kamczatce, czy Tien-szanie. Był także kierownikiem obozów np. w Mont Blanc.

W środowisku był postacią niezwykle szanowaną. Przez wiele lat był członkiem Polskiego Związku Alpinistycznego. Zasiadał także w Radzie Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki.

Swoją wiedzą dzielił się w książkach własnego autorstwa oraz w popularnych czasopismach, jak "Taternik", "Góry", czy "Poznaj Świat". Jego śmierć to ogromna strata dla polskiego alpinizmu.

Zaginął 38 lat temu. Niesamowite odkrycie! >>

Zrobiła to! Historyczne osiągnięcie Polki >>

Komentarze (0)