Łukasz Szczurek: W przyszłości można sporo osiągnąć
Łukasz Szczurek cieszy się, że wreszcie jest pomysł na to, jak przygotowywać polskich biathlonistów do sezonu. Dzięki temu w przyszłości będzie można wiele osiągnąć.
- Pierwszy raz mamy możliwość trenowania wspólnie z kobietami. Zazwyczaj razem jeździmy na obozy, ale wcześniej kobiety nieco inaczej się przygotowywały i my robiliśmy coś innego. Atmosfera była i jest bardzo zdrowa, dogadujemy się i mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu - nie ukrywa zawodnik urodzony w Sanoku.
Biathlonista podkreśla, że od czasu, kiedy należał do kadry juniorów czy olimpijskiej - przed poprzednimi igrzyskami, wiele się zmieniło. - Pierwszy raz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest plan i pomysł. Zobaczymy jakie będą efekty. Nie nastawiam się na to, że od razu, po kilku miesiącach współpracy pojawią się świetne wyniki, bo to byłby cud. Widzę jednak, że idąc tym tokiem przygotowań, w przyszłości można sporo osiągnąć - przyznaje Łukasz Szczurek.
- Jest to sezon olimpijski i prawdopodobnie będę miał szansę wystartować drugi raz na igrzyskach. Nie wiadomo, czy jeszcze kiedyś będzie mi to dane. Chcę wykorzystać tę możliwość. Bardzo chciałbym widzieć postęp. Takim byłaby poprawa wyników powiedzmy o minutę. To dałoby rezultat w okolicach pierwszej trzydziestki, oczywiście w zależności od warunków i tego, jak wypadną pozostali zawodnicy. Przy bezbłędnym strzelaniu to mogłoby dać jednak miejsca punktowe - kończy Łukasz Szczurek.