Kto w bramce przeciwko Francji? Selekcjoner odpowiada

YouTube / HOKEJ.NET / Na zdjęciu: Robert Kalaber
YouTube / HOKEJ.NET / Na zdjęciu: Robert Kalaber

Za nami drugi mecz reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata Elity w Czechach. Na tafli w Ostrawie biało-czerwoni przegrali z mocarną Szwecją 1:5. Jak ocenił to spotkanie selekcjoner Róbert Kaláber i na kogo postawi w bramce przeciwko Francji?

- Spotkanie ze Szwecją oceniam pozytywnie. Myślę, że na początku byliśmy troszkę przestraszeni. Zrobiliśmy dwa błędy w naszej obronnej tercji, kiedy mieliśmy krążek na kiju to niepotrzebnie szukaliśmy ładnego rozwiązania, a powinniśmy zagrać wtedy prostszy hokej. Potem się trochę uspokoiliśmy, poznaliśmy jak mocni są Szwedzi.

- Po drugiej tercji powiedzieliśmy sobie, że musimy zdobyć kontaktowego gola. Pod koniec myśleliśmy, co zrobić dalej z tym wynikiem czy ściągać bramkarza, ale złapaliśmy taką nieszczęśliwą karę, a ten wynik mógł być ładniejszy. Trzeba pochwalić chłopaków, bo walczyli, grali bardzo dobrze zespołowo i zorganizowanie. Myślę, że trzeba im podziękować za postawę w tym meczu - mówił po meczu Robert Kalaber, selekcjoner reprezentacji Polski.

W poniedziałek biało-czerwoni mają dzień przerwy, a już we wtorkowy wieczór o 20:20 zagrają z Francją. Na ten mecz czekają wszyscy, gdyż bezpośrednie starcie z rywalem zbliżonym do reprezentacji Polski  prawdopodobnie może wyłonić późniejszego spadkowicza z elity.

- Nie ma łatwego przeciwnika, troszkę wyluzujemy głowy i odpoczniemy. W poniedziałek zrobimy taki regeneracyjny trening. Na pewno będziemy chcieli coś zrobić z przewagami. Tam mamy największą rezerwę i musimy coś zmienić, abyśmy prościej dostali się do tercji rywala. Musimy jeszcze porozmawiać ze sztabem szkoleniowym, kto będzie bronić z Francją.

- Już wcześniej mówiłem, że chcemy rotować wszystkimi trzema bramkarzami. Dostał szansę Johny, dostał "Zabol", a jest możliwe, że z Francją zagra Tomáš Fučík albo ponownie Murray. Jednak najpierw siądziemy do rozmów i wtedy zapadnie decyzja - dodał Kalaber.

Czytaj także: "Prawdziwy szok". Szwedzkie media pod wrażeniem Polaków

ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski dostał w "tyłek", kiedy był dzieckiem. "Nie miałem nawet butów na trening"

Komentarze (0)