Kowalczyk kończy karierę. Niebawem PZN ogłosi jej nową rolę
Justyna Kowalczyk nie zmienia decyzji i to jest jej ostatni Puchar Świata w biegach narciarskich. Apoloniusz Tajner ma ogłosić jej nową rolę, ale biegaczka już zdradziła, że nie pójdzie w ślady Adama Małysza.
W polskich biegach narciarskich kończy się piękna era. Justyna Kowalczyk już wcześniej zapowiadała zakończenie kariery po tym sezonie. Polka chciała jeszcze zdobyć medal olimpijski, ale w Pjongczangu to się nie udało. Sportowe niepowodzenie nie skłoniło jej do zmiany decyzji, co potwierdziła w rozmowie z portalem sport.pl.
Polka niechętnie mówi o swojej przyszłości. Decyzję w tej sprawie ma ogłosić prezes PZN Apoloniusz Tajner.
Fani próbowali sami dowiedzieć się, jaką funkcję będzie pełnić wybitna biegaczka. Sugerowali, że pójdzie w ślady Adama Małysza, który został dyrektorem skoków narciarskich i w tej roli spisuje się bardzo dobrze. Kowalczyk jednak rozwiała wątpliwości, gdy odpowiedziała na taką sugestię.
ZOBACZ WIDEO Stefan Hula. "Nie miał za co żyć. Z żoną zaczęli szyć stroje"
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.