Getty Images / Na zdjęciu: Mariusz Wach

Mariusz Wach nie odmawia wyzwań. Kolejna trudna walka

Waldemar Ossowski

Pomimo 42 lat Mariusz Wach (36-8, 19 KO) nie odpuszcza. 17 września w Johannesburgu "Wiking" zmierzy się z Kevinem Lereną (27-1, 14 KO). Polak nie będzie faworytem tego starcia.

Wach od kilku lat przyzwyczaił kibiców, że nie dobiera sobie rywali. Były pretendent do tytułu mistrza świata przegrał sześć z dziewięciu ostatnich pojedynków. Mierzył się jednak z czołówką wagi ciężkiej, m.in. Dillianem Whyte'em czy Hughie'em Furym. 

Ostatnio, w lutym na gali w Montrealu, Polak sprawdził umiejętności wschodzącej gwiazdy królewskiej kategorii - Arsłanbeka Machmudowa. Krakowianin poległ przed czasem. 

Kevin Lerena posiada imponujący rekord zawodowy - 27 zwycięstw i 1 porażkę. Reprezentant RPA to były czempion organizacji IBO w kategorii cruiser. W ostatniej walce, w marcu tego roku, znokautował w piątej rundzie Bogdana Dinu i zdobył pas WBA Inter-Continental wagi ciężkiej.

"W tej walce będą padały bomby największego kalibru!" - zapowiada w mediach społecznościowych Mariusz Wach.

Czytaj także:
Młody talent robi furorę w KSW. Zobacz w akcji odkrycie polskiego MMA [WIDEO]
Wielka sprawa! Polak w walce wieczoru UFC

ZOBACZ WIDEO: Czyste szaleństwo. Po ogłoszeniu walki Polaka w sieci zawrzało
 

< Przejdź na wp.pl