Getty Images / Vaughn Ridley / Na zdjęciu: Badou Jack (z lewej) kontra Adonis Stevenson, 19 maja 2018, walka w obronie pasa WBC w Toronto.

Pogromca Andrzeja Fonfary broni tytułu 1 grudnia. Zapowiada nokaut na rywalu

Mateusz Hencel

W najbliższą sobotę oczy kibiców pięściarstwa będą zwrócone na Deontaya Wildera i Tysona Fury'ego jednak tego samego dnia dojdzie do hitowego starcia w wadze półciężkiej. Adonis Stevenson zmierzy się z Aleksandrem Gwozdykiem.

Stawką rywalizacji Kanadyjczyka z Rosjaninem będzie pas federacji WBC w wadze półciężkiej, który dzierży Adonis Stevenson. 41-latek będzie bronił swojego trofeum po raz dziesiąty w karierze. Do walki dojdzie w Centre Videotron w Quebec City.

W swoim ostatnim pojedynku Stevenson zmierzył się z Badou Jack'iem. Rywalizacja była bardzo wyrównana co oddaje punktacja sędziów, którzy orzekli remis w tej walce. Aleksander Gwozdyk ostatnie starcie odbył w marcu tego roku. Pokonał on Mehdi Amara zdobywając tymczasowy pas federacji WBC i wymuszając na organizacji walkę z Kanadyjczykiem.

"Superman" jest bardzo spokojny przed zbliżającą potyczką. Wyraźnie zaznacza, że osiągnął już bardzo wiele i nie stresuje się walką.

- Nie czuję żadnej presji. Jestem finansowo ustawiony i mógłbym przejść na emeryturę w każdym momencie. Jestem jednak ciągle głodny boksu, trenuję, żeby być najlepszym na świecie. Moim celem nadal jest zdobycie wszystkich pasów mistrzowskich. Wygram tę walkę przez KO, zawsze do tego dążę. Chcę udowodnić wszystkim, że jestem królem kategorii półciężkiej - przyznał Stevenson.

Kanadyjczyk dwukrotnie w swojej karierze mierzył się z Andrzejem Fonfarą. W pierwszym pojedynku 41-latek wygrał z Polakiem na punkty natomiast w drugiej odsłonie ich rywalizacji uporał się z "Polskim Księciem" już w drugiej rundzie.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (newsy): komplet kibiców obejrzy KSW 46
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl