Newspix / PCC/Marcin Kadziolka / Na zdjęciu: Rafał Jackiewicz

Rafał Jackiewicz: Jadę, walczę, biorę kasę, nie daję sobie zrobić krzywdy

Waldemar Ossowski

Były mistrz Europy w boksie zawodowym, Rafał Jackiewicz 11 maja stoczy kolejny pojedynek. Na gali w Brentwood rywalem Polaka będzie Danny Dignum. 42-latek nie ukrywa, że na Wyspy Brytyjskie udaje się głównie po zarobek.

Jackiewicz to wciąż uznane nazwisko na scenie boksu, stąd jest on często zapraszany przez światowych promotorów do sprawdzenia umiejętności tzw. "młodych wilków", dla których starcie z tak doświadczonym pięściarzem to cenny skalp w rekordzie. 

"Wojownik" przyznaje, że od dłuższego czasu nie ma zapału, aby kontynuować karierę, ale finanse przekonują go do tego, aby nie składał jeszcze broni. W rozmowie z Krystianem Sanderem z portalu Boxing.pl, Jackiewicz powiedział: - Już nikomu nic nie muszę udowadniać, bo robiłem to całe życie. Dziś najważniejsze, że ja znam swoją wartość. Z jednej strony nie chce mi się już wygrywać, a z drugiej nie lubię przegrywać. Poj*** to, ale tak jest. Jadę, walczę, biorę kasę, nie daję sobie zrobić krzywdy i wracam do rodziny. Zabieram ich na zakupy, płacę rachunki i mam w ch*** co ludzie na to, bo mi jest w życiu łatwiej z kasą. 

Zobacz także: Wasyl Łomaczenko kontuzjowany

Rafał Jackiewicz w ostatnich pięciu latach stoczył 17 walk, wygrywając 6 z nich. W przeszłości pięściarz z Mińska Mazowieckiego był mistrzem Europy w wadze półśredniej oraz pretendentem do tytułu mistrza świata federaci IBF. 

- Walczę, bo wiadomo - pieniądze, ale też nie będę siedział na dupie, bo jak przyjdzie możliwość, żebym zakończył karierę trzema walkami, to muszę być w cugu, żeby mieć bazę i zacząć się przygotowywać nie od poziomu -1 - dodał.

Zobacz także: Maksymilian Bratkowicz idzie po drugi pas DSF

ZOBACZ WIDEO Sławomir Duba o końcu kariery Marcina Różalskiego: Coś może się pozmienia, ale to daleka przyszłość
 

< Przejdź na wp.pl