Dariusz Michalczewski: Adamek udowodni, że Szpilka to słabiutki bokser

Piotr Jagiełło

Na dobre rozgorzała słowna przepychanka pomiędzy Dariuszem Michalczewskim i Arturem Szpilką. "Tiger" nie ma wątpliwości, że 8 listopada w Krakowie Tomasz Adamek obnaży słabości "Szpili".

Konflikt zaczął się w momencie, gdy Michalczewski otwarcie skrytykował pomysł powrotu na ring Andrzeja Gołoty, twierdząc, że "misiu na Krupówkach ma większą wartość, niż jego walki". Szpilka stanął w obronie czterokrotnego pretendenta królewskiej wagi, a słowa "Tigera" określił jako "żałosne wypociny".

Były mistrz świata WBO, WBA i IBF w kategorii półciężkiej oraz WBO w dywizji junior ciężkiej nie pozostawia na Szpilce suchej nitki, nie dając 25-latkowi z Wieliczki nawet cienia szans w konfrontacji z Adamkiem.

- Byłem wielokrotnym mistrzem świata, a Szpilka jest przeciętnym bokserkiem, który przegrał z facetem z banku, więc jakim on jest dla mnie partnerem do rozmowy? Adamek nie pozostawi Szpilce złudzeń, kto jest lepszy, porozstawia go po ringu i udowodni, że ten Artur to słabiutki bokser - powiedział Michalczewski w rozmowie z Super Expressem.

Źródło: Super Express

< Przejdź na wp.pl