Artur Szpilka: Jestem w życiowej formie, w sobotę będzie ogień!

Piotr Jagiełło

Artur Szpilka przyznaje bez cienia wątpliwości, że jest w życiowej formie przed sobotnią walką z Tomaszem Adamkiem. "Szpila" spodziewa się obfitującej w emocje wojny, która nie rozczaruje fanów boksu.

Szpilka podczas treningu medialnego w Wieliczce nie chciał odsłaniać kart i nie pokazał wiele ze swojego pięściarskiego arsenału. Jak sam przyznaje, wszystko co najlepsze zostanie zaprezentowane w sobotę w Kraków Arenie. 

- Nie chcę dzisiaj nic pokazywać, nastawiam się na 8 listopada. W sobotę dam z siebie wszystko. Ta walka wywoła niesamowite emocje. Będzie ogień! Zaskoczę was moją wagą.

Konfrontacji Szpilka vs Adamek towarzyszy ogromne zainteresowanie mediów i kibiców, na hali zasiądzie komplet ponad 17 tysięcy widzów. Duża w tym zasługa "Górala", który w przeszłości sięgał po mistrzowskie pasy w dwóch kategoriach wagowych. 

- Nazwisko Adamek wiele znaczy w boksie polskim i zagranicznym. Tomek stoczył wiele wojen, mam nadzieję, że kolejna nastąpi w sobotę. Dla mnie to pojedynek o wszystko, wiele zrozumiałem po porażce z Jenningsem.

Osoby z obozu Szpilki powtarzają, że tak zmotywowanego 25-latka nie widzieli nigdy wcześniej, a na treningach wykonana została wielka praca. Długi okres przygotowawczy ma przełożyć się na ringową dyspozycję mańkuta z Wieliczki. 

- Mam najlepszą formę w życiu, to się przekładało na sparingach, na siłowni. Miałem sześć miesięcy na przygotowania, znam Adamka na pamięć. Będzie bardzo ciężko zwyciężyć przed czasem, ale postaram się was miło zaskoczyć - powiedział utalentowany pięściarz wagi ciężkiej. 

< Przejdź na wp.pl