Ekspresowe nokauty Artura Szpilki i Macieja Sulęckiego! Polacy bezlitośni dla rywali

Piotr Jagiełło

Artur Szpilka i Maciej Sulęcki błyskawicznie odprawili amerykańskich rywali na gali w Chicago. Polacy byli zdecydowanymi faworytami swoich walk i nie zawiedli, pokazując ringowe fajerwerki.

"Szpila" w konfrontacji z Tysonem Cobbem nie miał żadnych kłopotów, od początku narzucając presję i rozbijając bezradnego Amerykanina. Mańkut pochodzący z Wieliczki już w pierwszej rundzie posłał rywala na deski po lewym sierpowym. Po przerwie Szpilka kontynuował ofensywę i na efekty nie trzeba było długo czekać - kolejne mocne ciosy zmusiły sędziego do poddania Cobba. 

Dla 26-latka był to pierwszy występ u boku nowego szkoleniowca, Ronniego Shieldsa. Jakie są dalsze plany zwycięzcy? Padły dwa nazwiska potencjalnych oponentów - Nagy Aguilera i Chris Arreola.

Wątpliwości nie pozostawił także debiutujący na amerykańskim rynku Maciej Sulęcki. Pogromca Grzegorza Proksy stanął w szranki z nadszarpniętym Darryllem Cunninghamem, bez większego respektu rzucając się na 40-latka. Pierwszy nokdaun obserwowaliśmy w końcówce premierowego starcia, a skuteczny okazał się prawy prosty. Sulęcki ponowił atak w drugiej rundzie, a sędzia ringowy zastopował porozbijanego weterana.

 
Źródło: Press Focus/x-news

< Przejdź na wp.pl