Wielki pięściarz zadecydował. Kończy karierę i odchodzi w blasku chwały

Piotr Jagiełło

Jeden z najpopularniejszych pięściarzy na Wyspach Brytyjskich kończy karierę. Czterokrotnie dzierżył mistrzowskie pasy w kategorii super średniej, uchodził za jednego z najlpeszych na świecie.

Carl Froch (33-2, 24 KO) w ringu zawsze wykazywał się olbrzymim sercem do walki i zawziętością, co powodowało, że jego kolejne starty przyciągały tłumy widzów. Przegrywał tylko dwukrotnie - z Mikkelem Kesslerem i Andre Wardem. Temu pierwszemu zrewanżował się w 2013 roku, zwyciężając w Londynie jednogłośnie na punkty. 

"Kobra" odchodzi w blasku chwały, odprawiając w dwóch ostatnich występach George'a Grovesa, który był promowany na jego następcę. Rewanż odbył się na stadionie piłkarskim Wembley i był jednym z największych sukcesów marketingowych na Wyspach Brytyjskich ostatnich lat. Wojownik z Nottingham nikomu nie musiał już niczego udowadniać i zdecydował się raz na zawsze zawiesić rękawice na kołku. Zakończył karierę jako mistrz świata IBF i WBA w dywizji super średniej.

Końcówka ostatniej zawodowej walki Frocha

 

Froch jednak pozostanie blisko pięściarstwa i będzie pełnił rolę eksperta w brytyjskiej telewizji.  

< Przejdź na wp.pl