Jan Tomaszewski: Polacy muszą pokazać, kto rządzi (komentarz)

Jan Tomaszewski

Ukraina jest rozbita, piłkarze nie mają ochoty na grę. Trzeba ten mecz wygrać, trzeba się postarać, bo jest duża szansa na pierwsze miejsce w grupie - pisze Jan Tomaszewski, ekspert WP SportoweFakty.

W trzeciej rundzie grupowej mamy gwarantowane emocje. Reprezentacje walczą nie tylko o awans, ale także o jak najkorzystniejsze miejsce w grupie.

W grupie A takim spotkaniem będzie mecz Rumunia - Albania. Ci pierwsi muszą zdawać sobie sprawę, że jeśli wygrają 2:0, to przy porażce Szwajcarów mogą zająć nawet drugie miejsce. W grupie B Rosja zmierzy się z Walią. Rosja wcale nie jest na straconej pozycji. Jeśli zwycięży, a należy zakładać, że Anglia nie odpuści Słowacji, Rosjanie mogą również wyjść z drugiego miejsca.

W naszej grupie, z tego co słyszę, w Ukrainie będą grali ludzie z łapanki, bo tam już nikt nie chce grać w piłkę i dla nich najlepiej by było, gdyby ten mecz się nie odbył. Polacy muszą zagrać jak z Irlandią Północną i od samego początku pokazać, kto tu rządzi. To spotkanie można wygrać i może się stać tak, że zajmiemy pierwsze miejsce w grupie. To już by coś znaczyło.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Mecz z Ukrainą szansą dla rezerwowych? (źródło TVP)
 

W grupie D kluczowym meczem jest spotkanie Czechów z Turcją. Czesi muszą wygrać dwoma bramkami. Sądzę, że przy czterech punktach awansują.

W kolejnej grupie - Belgia, która była pierwszą drużyną świata w rankingu, może się nie załapać. To jest właśnie fenomen piłki. Szwedzi mnie naprawdę zawiedli, liczyłem że ugrają więcej. Słabo przędą, ale do trzech razy sztuka.

W ostatniej grupie kompletnie zawiodła mnie Portugalia, ale nie Cristiano Ronaldo. On, tak samo jak Robert Lewandowski, Lionel Messi i te wszystkie gwiazdy z czołowych lig, nie jest automatem. Koledzy mu nie pomogli.

Wszystko w nogach Węgrów, mają 4 punkty, no ale zmierzą się właśnie z Portugalią. Islandia natomiast potwierdziła, że to dobry zespół. Moim zdaniem wygrają z Austrią.

Gdyby to ode mnie zależało, to Węgry i Islandia powinny grać dalej. Szkoda byłoby, żeby mistrzostwa były bez Portugalii.

Francuzi grają u siebie, mają naprawdę nieprawdopodobny skład. Trzeba przyznać, że mają tyle gwiazd z Dimitri Payetem na czele, a nie z Paulem Pogbą, że mogą przechylić szalę zwycięstwa w każdym spotkaniu na swoją korzyść. Włosi są natomiast drużyną turniejową i pokazują, że żarty się skończyły. Grają poważnie. Hiszpanie mile mnie rozczarowali, bo nie liczyłem, że w grupie będą tak dobrze grali. Dopiero mecze 1/8 i 1/4 finału pokażą, co ta drużyna jest naprawdę warta.

Jan Tomaszewski, ekspert WP SportoweFakty

Przeczytaj inne komentarze Jana Tomaszewskiego >>>

< Przejdź na wp.pl