PAP/EPA / Naomi Baker / Na zdjęciu: Simon Kjaer (w środku), Kasper Schmeichel (z prawej) i Bjorn Kuipers

Kontrowersyjne zachowanie Schmeichela. Nerwy wzięły górę

Marcin Jaz

Bramka Patricka Schicka dała nadzieje Czechom na uratowanie ćwierćfinału z Danią. Ci nie chcieli jednak, by rywal szybko złapał rytm. Kasper Schmeichel po wpuszczonym golu nie był skłonny oddać natychmiast piłki.

Czesi ruszyli do odrabiania strat w ćwierćfinałowym meczu z Danią dopiero w drugiej połowie. Sygnał dał Patrik Schick, strzelając gola na 1:2. Przy niskim dośrodkowaniu z prawej strony odskoczył od obrońców i sprytnym uderzeniem pokonał zasłoniętego Kaspera Schmeichela. Tuż po zdobytej bramce doszło do kontrowersji.

Schick podbiegł w stronę bramki, by wyciągnąć piłkę z siatki. Uprzedził go jednak Schmeichel, który wziął futbolówkę w ręce i przetrzymywał. Zaczął grać na czas już w 49. minucie spotkania. Czech próbował wyrwać mu ją z rąk. Udało się ją przejąć, ale trochę to zajęło. Zachowanie Duńczyka należy uznać za kontrowersyjne.

Dania utrzymała prowadzenie 2:1 do końca meczu i dzięki temu wywalczyła awans do półfinału Euro 2020.

Patrick Schick zdobył swoją piątą bramkę na turnieju. Tym samym współdzieli pozycję lidera klasyfikacji strzelców mistrzostw z Cristiano Ronaldo. Jednak żaden z nich nie powiększy już swojego dorobku strzeleckiego.

Czytaj też:
Kapitalne zachowanie Hiszpana
Lech odrzucił ofertę wielkiego klubu

ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"
 

< Przejdź na wp.pl