Materiały prasowe / Alfa Romeo F1 ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Alfa Romeo szykuje nową rolę dla Kubicy? Zagadkowe słowa szefa zespołu

Łukasz Kuczera

Czy Robert Kubica przestanie być rezerwowym Alfy Romeo po sezonie 2022? Wiele zależy od planów krakowianina w wyścigach długodystansowych. Frederic Vasseur chce jednak kontynuować współpracę z Polakiem.

Robert Kubica jest rezerwowym Alfy Romeo od początku sezonu 2020. Krakowianin związał się ze stajnią z Hinwil po nieudanej przygodzie z Williamsem. Początkowo Kubica miał nadzieję, że rola trzeciego kierowcy i pojedyncze występy w treningach bolidem szwajcarskiego zespołu pomogą mu w kolejnym powrocie do Formuły 1. Tak się jednak nie stało.

Kubica coraz mocniej angażuje się w wyścigi długodystansowe a mając na stole oferty innych producentów z klasy Hypercar, być może porzuci świat F1. Rozstania z 37-latkiem nie chciałby jednak Frederic Vasseur. - Mam nadzieję, że znajdziemy mu nową rolę, ale na razie nie wiem, jaka mogłaby ona być - powiedział szef Alfy Romeo w rozmowie z "Motorsport Total".

Wcześniej Vasseur podpadł polskim kibicom, bo w jednym z wywiadów stwierdził, że Kubica nie ma już szans na regularne ściganie w F1 ze względu na wiek, a także problemy z kontuzjowaną ręką. Nie oznacza to jednak, że Francuz nie docenia Polaka. - Ufam mu, choć nie zawsze łatwo jest się z nim porozumieć, ale to normalne u kierowcy wyścigowego. Robert to jedna z bardziej kultowych postaci w historii Saubera, bo wygrał jedyny wyścig dla tej ekipy - ocenił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski 

- Kubica jest z nami od kilku lat i chciałbym znaleźć rozwiązanie dla naszej ewentualnej współpracy w przyszłości. W tej chwili nie mam jednak na to pomysłu - dodał Vasseur.

Wraz z Kubicą do Alfy Romeo przybył polski sponsor - Orlen. Gigant paliwowy z Płocka jest tytularnym partnerem ekipy z Hinwil od roku 2020. - Kubica nie jest sponsorem. Dla Orlenu ważne jest, aby Robert był w jakiś sposób zaangażowany w pracę zespołu i był jego częścią. Jednak wykonuje świetną pracę. Robert przekazuje nam zwykle konkretne informacje zwrotne. Dzięki niemu mamy inne spojrzenie na to, co robimy. Gdy dostaje szansę w treningu, jest to zawsze coś konstruktywnego - zdradził szef szwajcarskiej ekipy.

W tym roku Kubica miał okazję do jazdy w piątkowym treningu F1 przed GP Hiszpanii. W najbliższych dniach znów zasiądzie w bolidzie - ma to mieć miejsce we Francji albo na Węgrzech. Dzięki temu 37-latek jest przygotowany, by w razie potrzeby wskoczyć za kierownicę, tak jak to miało miejsce w sezonie 2021, gdy Kimi Raikkonen zakaził się koronawirusem.

- Pokazał wtedy klasę w dwóch sytuacjach. Dopiero w sobotę rano powiedziałem mu, że poprowadzi bolid. Pamiętam, że w Holandii pokonał dziesięć okrążeń za Vettelem i w końcu go wyprzedził. To było mega osiągnięcie. Dla mnie Robert jest kimś wyjątkowym, bo spędziłem całą karierę w F1 z nim - albo mając go u swojego boku, albo będąc jego rywalem - wspomniał Vasseur.

- Kiedy byłem szefem Renault, to poprosiłem Roberta, by ponownie spróbował swoich sił w bolidzie. Dałem mu możliwość, by najpierw sprawdził się w symulatorze, bo wierzyłem i nadal wierzę, że to wyjątkowa osoba - podsumował szef Alfy Romeo.

Kandydatem do przejęcia roli rezerwowego w Alfie Romeo w sezonie 2023 jest Theo Pourchaire. Młody Francuz należy do akademii talentów ekipy z Hinwil, a jego menedżerem jest Frederic Vasseur. 

Czytaj także:
Formuła 1 ma problem z kibicami. Kierowcy chcą reakcji
Ferrari musi podjąć trudną decyzję. Wybierze kierowcę numer jeden?

< Przejdź na wp.pl