Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Aston Martin Valiant, w kółku Fernando Alonso

Zachcianka mistrza F1. Specjalnie dla niego wyprodukują auto warte miliony

Katarzyna Łapczyńska

Fernando Alonso od dwóch lat tworzy udany związek z Astonem Martinem w F1. Brytyjski producent robi wszystko, aby zadowolić swoją gwiazdę. Właśnie ogłosił, że specjalnie dla niego wyprodukuje 38 sztuk sportowego modelu Valiant.

Aston Martin od ubiegłego roku produkuje sportowy model Valour, który teraz doczeka się wersji stworzonej z myślą o jeździe na torze. Otrzymał on nazwę Valiant. Zamówienie na ten pojazd złożył Fernando Alonso. Brytyjski producent zamierza wyprodukować ledwie 38 sztuk. Alonso najprawdopodobniej będzie go wykorzystywał m.in. w swojej akademii talentów i na torze wyścigowym.

Aston Martin Valiant wyposażony jest w 5,2-litrowy silnik V12 z podwójnym turbodoładowaniem. Samochód dysponuje silnikiem o mocy 745 KM. Można w nim znaleźć nawiązania do kultowego wyścigu 24h Le Mans. Są to m.in. wyjątkowe kołpaki, które nawiązują do francuskiego klasyka i rozwiązania zastosowanego w modelu Muncher w 1979 roku.

Nowy model zostanie wyprodukowany przez wyjątkowy dział Astona Martina - "Q". Umożliwia on przygotowanie każdego samochodu pod indywidualne zamówienie, tak aby Valiant wyróżniał się z tłumu. Brytyjczycy nie ujawniają ceny nowej maszyny. Biorąc jednak pod uwagę, że za Valoura trzeba było zapłacić ok. 1,5-2 mln dolarów, to koszt nabycia Valianta będzie jeszcze wyższy.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Koniec Euro dla Polaków! Oceniliśmy mecz z Francją
 

- Valour był spektakularnym uczczeniem 110. rocznicy powstania Astona Martina i zainspirował mnie, aby stworzyć jeszcze bardziej ekstremalną wersję tego samochodu, w oparciu o pojazdy wyścigowe. Tak, aby był dobrze przygotowany do jazdy na torze, ale też zapewniał ekscytujące wrażenia na drodze publicznej - powiedział Alonso.

- Valiant narodził się z mojej pasji do jazdy na limicie. Ścisła współpraca z departamentem "Q" była dla mnie przyjemnością. Nie chodzi tylko o projekt, ale też o specyfikację techniczną. Wierzę, że razem stworzyliśmy arcydzieło - dodał dwukrotny mistrz świata.

Alonso jest kierowcą Aston Martina od 2023 roku. Hiszpan wprowadził ekipę na wyższy poziom, zdobywając z nią kilka podiów w Formule 1, ale obecny sezon jest znacznie gorszy dla brytyjskiej firmy, która ma problemy z regularnym zdobywaniem punktów. Mimo to kierowca z Oviedo przedłużył umowę z ekipą z Silverstone. Równocześnie rozwija się ona w innych gałęziach motorsportu, bo już w kolejnym sezonie zobaczymy ją w długodystansowych mistrzostwach świata WEC.

Co ciekawe, specjalny pojazd oznaczony nazwiskiem Alonso w swojej ofercie posiada konkurencyjne Alpine. To właśnie z tym zespołem F1 związany był Hiszpan przed transferem do Astona Martina. Na rynek trafił model Alpine A110 R Fernando Alonso. Francuzi zapowiedzieli wyprodukowanie 32 sztuk - liczba nawiązuje do wygranych wyścigów F1 przez 42-latka.



Czytaj także:
- Szykuje się kara dla Verstappena. Kiepskie wieści dla kierowcy Red Bulla
- "Nie doszło do przestępstwa". Policja reaguje na aferę wokół Mercedesa

< Przejdź na wp.pl