Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen (z prawej)

Verstappen znokautował rywali. Kwalifikacje F1 miały jednego bohatera

Katarzyna Łapczyńska

Zanosiło się na wyrównane kwalifikacje F1 do GP Austrii, tymczasem Max Verstappen nie zostawił złudzeń rywalom. Czas osiągnięty przez Holendra okazał się być poza zasięgiem rywali.

Weekend sprinterski w Austrii oznacza, że kierowcy Formuły 1 dostali kolejną okazję, by powalczyć w kwalifikacjach - tym razem do wyścigu głównego. Byli przy tym bogatsi o doświadczenia z piątkowej "czasówki" do sprintu, jak i sobotniego mini-wyścigu. Niewielkie różnice z wcześniejszych sesji wskazywały na zaciętą walkę o pole position.

Ostatni weekend czerwca na Red Bull Ringu jest niezwykle gorący, ale podczas Q1 cieplej zrobiło się w kokpicie Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk długo zajmował szesnastą pozycję i był zagrożony brakiem kwalifikacji do Q2. Kierowca Mercedesa musiał sięgnąć po dodatkowy komplet świeżych opon, poprawił swój czas i przedarł się do kolejnego etapu kwalifikacji.

Sam początek Q1 wskazywał, że może to być jedna z ciekawszych sesji kwalifikacyjnych w 2024 roku. Po pięciu minutach Charles Leclerc przewodził stawce z czasem 1:05.901. Drugi Lando Norris tracił do niego 0,009 s, trzeci Oscar Piastri - 0,017 s, czwarty Yuki Tsunoda - 0,028 s, a piąty Carlos Sainz - 0,040 s. Po paru chwilach tempo podkręcił Sainz (1:05.263), ale różnice pozostały równie minimalne.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Koniec Euro dla Polaków! Oceniliśmy mecz z Francją
 

O2 rozpoczęło się od mocnego uderzenia Maxa Verstappena, który niemal znokautował rywali czasem 1:04.577. Żaden z kierowców nie był w stanie zbliżyć się do wyniku Holendra po pierwszym przejeździe. Drugi Carlos Sainz miał do niego aż 0,439 s straty. Sytuacji nie zmieniły też kolejne przejazdy w końcówce Q2.

Już na drugim etapie kwalifikacji odpadł Fernando Alonso. Hiszpan uzyskał dopiero piętnasty czas, czym tylko potwierdził, że Aston Martin ma wyraźny problem i notuje regres formy w porównaniu do chociażby Alpine. Jeszcze słabiej wypadł drugi z kierowców Astona Martina - Lance Stroll. Kanadyjczyk nawet nie przebrnął przez Q1.

W Q3 w trudnym położeniu znalazło się Ferrari, które ze względu na problemy we wcześniejszych segmentach "czasówki", musiało wyjechać na pierwszy przejazd na używanym komplecie ogumienia. To sprawiło, że Leclerc i Sainz mieli ograniczone szanse na pole position.

Tempo podkręcił za to Verstappen, który już pierwszym przejazdem (1:04.426) był bliski pole position, bo drugi Norris tracił do niego aż 0,361 s. Drugim okrążeniem Holender tylko potwierdził swój nokaut, poprawiają wynik do poziomu 1:04.314.

F1 - GP Austrii - kwalifikacje - wyniki:

Poz. Kierowca Zespół Q3 Q2 Q1
1. Max Verstappen Red Bull Racing 1:04.314 1:04.469 1:05.336
2. Lando Norris McLaren +0.404 1:05.103 1:05.450
3. George Russell Mercedes +0.526 1:05.016 1:05.585
4. Carlos Sainz Ferrari +0.537 1:05.016 1:05.263
5. Lewis Hamilton Mercedes +0.589 1:05.053 1:05.541
6. Charles Leclerc Ferrari +0.730 1:05.104 1:05.509
7. Oscar Piastri McLaren +0.734 1:05.070 1:05.311
8. Sergio Perez Red Bull Racing +0.888 1:05.144 1:05.587
9. Nico Hulkenberg Haas +1.071 1:05.262 1:05.596
10. Esteban Ocon Alpine +1.569 1:05.274 1:05.574
11. Daniel Ricciardo Visa Cash App RB 1:05.289 1:05.569
12. Kevin Magnussen Haas 1:05.347 1:05.508
13. Pierre Gasly Alpine 1:05.359 1:05.598
14. Yuki Tsunoda Visa Cash App RB 1:05.412 1:05.563
15. Fernando Alonso Aston Martin 1:05.639 1:05.656
16. Alexander Albon Williams 1:05.736
17. Lance Stroll Aston Martin 1:05.819
18. Valtteri Bottas Stake F1 Team 1:05.847
19. Logan Sargeant Williams 1:05.856
20. Guanyu Zhou Stake F1 Team 1:06.061

   

Czytaj także:
- Verstappen zadecydował ws. przyszłości. "Powiedziałem to już"
- Miliarder dał synowi nowy kontrakt. Wyda na niego kolejne miliony?

< Przejdź na wp.pl