Zegar tyka. Ultimatum w F1

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Adrian Newey przemawia przed zespołem Red Bulla
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Adrian Newey przemawia przed zespołem Red Bulla
zdjęcie autora artykułu

Nie tylko kierowcy wywołują sporo emocji na rynku transferowym w F1. Trwa też walka o czołowych inżynierów. Adrian Newey nie narzeka na brak ofert po odejściu z Red Bull Racing, ale jeden z zespołów oczekuje od niego natychmiastowej decyzji.

Rynek kierowców w Formule 1 został zawieszony w próżni, gdyż zespoły czekają na decyzję Carlosa Sainza. Hiszpan ma na stole oferty Stake F1 Team, Williamsa oraz Alpine. Równocześnie sporo dzieje się, jeśli chodzi o rozmowy ws. inżynierów.

Takiego ruchu wśród specjalistów technicznych dawno w padoku F1 nie było, co spowodowane jest kilkoma czynnikami. W roku 2026 do gry wejdzie Audi, które zbroi się przed debiutem w królowej motorsportu, zaś Lawrence Stroll  wydaje fortunę na Astona Martina i chce z niego uczynić mistrzowską ekipę.

Aston Martin chce mieć u siebie Adriana Neweya, który z końcem roku po 18 sezonach opuści Red Bull Racing. Dyrektora technicznego "czerwonych byków" kuszą też Ferrari, Williams oraz Alpine. Dlatego 65-latek zwleka z decyzją, ale wiele wskazuje na to, że w Silverstone nie będą czekać w nieskończoność.

ZOBACZ WIDEO: Mikołajki stolicą motorsportu. Tłumy na ORLEN 80. Rajdzie Polski

Z ustaleń serwisu formu1a.uno wynika, że Aston Martin postawił Neweyowi ultimatum. Brytyjski inżynier ma zadecydować ws. propozycji ekipy z Silverstone do końca tygodnia. W innym razie przestanie ona być aktualna.

Co na to Newey? W ostatniej rozmowie ze Sky Sports odpowiedział, że "taki jest cel", gdy został zapytany o to, czy jesienią albo wczesną zimą będzie znał swoje plany na rok 2025. - W końcu będę musiał podjąć decyzję - powiedział genialny inżynier.

Adrian Newey to jeden z najlepszych inżynierów w historii F1. W latach 90. pomagał przy budowie zwycięskich bolidów Williamsa, później tworzył mistrzowskie samochody McLarena, zaś od sezonu 2006 odpowiada za niezwykle udane konstrukcje Red Bull Racing. To on stworzył od zera departament techniczny "czerwonych byków", który zdominował F1.

Aston Martin w ostatnich miesiącach przoduje w kwestii pozyskiwania inżynierów z innych ekip. W tym tygodniu ogłoszono pozyskanie Andy'ego Cowella, który w październiku zostanie nowym dyrektorem generalnym firmy. Wcześniej Brytyjczyk był szefem działu silnikowego w Mercedesie. Nieoficjalnie wiadomo, że na transfer do Silverstone zgodził się też Enrico Cardile. Włoski inżynier od kilku lat odpowiada za projekty dość udanych bolidów Ferrari. Pozyskanie Cardile nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone.

Czytaj także: - Wszyscy w F1 czekają na jego decyzję. Naciski go nie ruszają - Kolejny ważny ruch w F1. Miliarder nie szczędzi grosza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty