Jean-Eric Vergne po GP Włoch: Na szczęście nie stało mi się nic poważnego

Nataniel Piórkowski

[tag=28004]Jean-Éric Vergne[/tag] uniknął obrażeń po wypadnięciu z toru w początkowej fazie wyścigu o GP Włoch na torze Monza i bez żadnych przeszkód rozpocznie przygotowania do kolejnej rundy mistrzostw świata.

Samochód Francuza zaliczył w niedzielę efektowny obrót na dohamowaniu do pierwszego zakrętu, a później, całkowicie pozbawiony kontroli wybił się na krawężniku i wylądował w trawie. - Zostałem zabrany do centrum medycznego, ale oprócz małego bólu pleców i głowy, wszystko jest w porządku. Nie wiem dlaczego doszło do kraksy. Pamiętam że chcąc zahamować, całkowicie straciłem kontrolę nad tyłem bolidu. Poczułem duże uderzenie, gdy samochód wylądował na podłożu po krótkim locie. Krawężniki są w tym miejscu bardzo wysokie i miałem dużo szczęścia, że samochód nie obrócił się w powietrzu.

< Przejdź na wp.pl