Konflikt na Krymie może doprowadzić do odwołania GP Rosji

Rafał Lichowicz

Historyczne pierwsze Grand Prix Formuły 1 w Soczi może nie dojść do skutku z powodu politycznego konfliktu na linii Ukraina - Rosja. Bolidy mają zaryczeć nad Morzem Czarnym na początku października.

Brytyjski dziennik The Times donosi, że zaogniający się konflikt pomiędzy Moskwą a Ukrainą może doprowadzić do sytuacji, w której zespoły Formuły 1 będą miały poważne obawy o sens wyjazdu do Rosji. Od całej sprawy będą również chcieli zdystansować się czołowi sponsorzy.

- Jeśli pojawią się kolejne sankcje dla Rosji, wyścig Formuły 1 może zostać odwołany z powodu ograniczeń środków finansowych potrzebnych do organizacji zawodów - uważa Sir Richard Ottaway, przewodniczący brytyjskiej Izby Gmin ds. zagranicznych.

Zdaniem Ottawaya kryzys krymski sprawia, że perspektywa wyścigu w Rosji staje się szalenie nierealistyczna. Wyścig na nowo wybudowanym torze w Soczi został zaplanowany na 12 października.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

< Przejdź na wp.pl