Dlaczego było mało kibiców podczas Grand Prix Niemiec

Andrzej Prochota

Podczas transmisji telewizyjnej z Grand Prix Niemiec można było zauważyć wiele pustych miejsc na trybunach. Co było powodem taki słabej frekwencji?

Jednym z powodów niższej oglądalności Grand Prix było to, że na innym niemieckim torze - Nurburgring odbywała się impreza "Truck Grand Prix". Na trybunach zasiadło aż 100 000 widzów, czyli dwa razy więcej niż na Hockenheim, gdzie odbywał się wyścig F1.

Gazeta Bild am Sonntag zapytał Berniego Ecclestone'a, gdzie się podziali fani. - Oczywiście nie tutaj - odpowiedział. W porównaniu do ostatnich wyścigów na torach Red Bull Ring czy Silverstone, obiekt Hockenheim wypadł bardzo blado. - Około 5 000 biletów "zabrało nam" GP Austrii - ocenił szef toru, Georg Seiler.

- Również w tym roku mieliśmy Igrzyska Olimpijskie, a Mundial w Brazylii był numerem 1, jeśli chodzi o wydarzenie sportowe - dodał.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Zgodził się z tym Ecclestone. - Niemcy wygrali mistrzostwo świata, wielu ludzi kupiło bilety do Brazylii. Po prostu byli już wyczerpani tą ilością wydarzeń sportowych - oznajmił 83-latek.

Zarówno Seiler oraz Ecclestonie odrzucili teorię, iż ceny biletów były zbyt wysokie. Wejściówki na pozostałe wyścigi kosztowały tyle sam, co te na Grand Prix Niemiec.

< Przejdź na wp.pl