F1: Trzech debiutantów w sezonie 2016 - kim są?
W najbliższej kampanii mistrzostw świata zobaczymy trzech "świeżych" kierowców. Aż dwójka z nich zasiliła szeregi Manor Racing. W Renault zdecydowano o powierzeniu jednego z bolidów Jolyonowi Palmerowi.
Najstarszy wśród debiutantów. 25-letni Jolyon Palmer jest synem byłego kierowcy F1, a obecnie właściciela kilku torów wyścigowych w Wielkiej Brytanii - Jonathana Palmera.
Pierwszym poważnym sukcesem Brytyjczyka było sięgnięcie po tytuł wicemistrza nieistniejącej dziś serii Formuły 2. Pięć zwycięstw i dziesięć podiów w F2 dało Palmerowi przepustkę do GP2. Na zapleczu Formuły 1 w ciągu trzech lat sięgnął po mistrzowski tytuł.
W tym samym roku trafił do składu Force India jako rezerwowy indyjskiej stajni. Po rocznej współpracy przeniósł się do Lotusa. Skupiając się jeszcze mocniej na nowej roli porzucił starty w innych seriach wyścigowych. W nagrodę przed sezonem 2016 został ogłoszony pierwszym kierowcą fabrycznego teamu Renault.
[nextpage]Zadebiutuje w Formule 1 w wieku zaledwie 21 lat. Pascal Wehrlein jest perełką programu prowadzonego przez Mercedesa. Niemiecki zespół wziął pod skrzydła młodego zawodnik kilka lat lat temu gwarantując mu miejsce w DTM.
Wehrlein trafił do słynnej niemieckiej serii dzięki wcześniejszym sukcesom w Formule 3 (wicemistrz w 2012) oraz ADAC Formel Masters (mistrz 2011). Już podczas startów w DTM pokazał na co go stać, walcząc koło w koło z bardziej doświadczonymi rywalami.
W debiutanckim sezonie był 22. Rok później awansował na 8. miejsce zaliczając po drodze pierwsze zwycięstwo. Zespół Mercedesa w nagrodę powierzył nastolatkowi pozycję trzeciego kierowcy swoim zespole F1
W 2015 roku Wehrlein grał już pierwsze skrzypce w DTM zgarniając tytuł jako najmłodszy uczestnik cyklu w historii. Wcześniej miał zadebiutował w bolidzie F1 podczas testów w Barcelonie.
Przed sezonem 2016 Mercedes załatwił swojemu kierowcy miejsce w Manorze. Wehrlein ma być liderem młodej stajni, a w przyszłości wrócić do Mercedesa jako pierwszy kierowca.
[nextpage]Zdaniem wielu zapłacił najwięcej spośród debiutantów za swoje miejsce w Formule 1. Manor ogłosił go swoim kierowcą jako ostatniego w stawce. Za 23-latkiem stoją bogaci sponsorzy, a wśród nich... indonezyjski rząd.
Haryanto został pierwszym kierowcą w swoim kraju, który trafił do F1. Zawodnik nie jest jednak anonimowy w świecie motorsportu. Przed przyjazdem do Europy radził sobie z powodzeniem w azjatyckich seriach wyścigowych.
W 2009 Haryanto triufował w cyklu BMW Pacific wygrywając 11 z 15 wyścigów. Rok później trafił do GP3, gdzie w pierwszy sezonie wygrał jeden wyścig.
W 2012 roku został stałym uczestnikiem cyklu GP2. W czwartym sezonie startów wygrał trzy rundy i zajął najwyższe 4. miejsce w klasyfikacji generalnej. Szefowie Manora przekonali się do jego umiejętności i dali mu posadę w drugim bolidzie na sezon 2016.