Odrzuci 250 mln dolarów? Verstappen zapowiedział, co zrobi

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen jest kuszony przez Mercedesa. Niemiecki zespół oferuje mu kontrakt wart 150 mln dolarów rocznie. Czy to skusi aktualnego mistrza świata F1? Stanowisko 26-latka jest dość jasne.

Max Verstappen może stać się bohaterem głośnego transferu w Formule 1. Holender ma ważny kontrakt z Red Bull Racing do końca sezonu 2028, ale znajdują się w nim zapisy, które pozwalają na wcześniejsze zakończenie współpracy. Będzie to możliwe w razie odejścia z firmy takich postaci jak Adrian Newey czy Helmut Marko.

W tym tygodniu Red Bull oficjalnie potwierdził rozstanie z Neweyem, który od 2006 roku był dyrektorem technicznym ekipy z Milton Keynes, co otwiera drogę do transferu Verstappena. Szansę chce wykorzystać Mercedes. Po GP Miami mają się odbyć kluczowe rozmowy ws. przyszłości trzykrotnego mistrza świata. Niemcy chcą go skusić rekordowymi zarobkami.

Holender obecnie zarabia w Red Bullu ok. 50-55 mln dolarów za sezon. Mercedes jest w stanie mu zaoferować 150 mln dolarów rocznie. Co na to kierowca? - Moja przyszłość jest związana z Red Bullem. Nawet jeśli zaoferują mi 150 mln dolarów, to nie będzie decydujący czynnik. Mogą mi zaproponować nawet 250 mln dolarów, a i tak to będzie za mało. Po prostu jestem zadowolony z tego, ile zarabiam - powiedział kierowca Red Bulla, cytowany przez racingnews365.com.

ZOBACZ WIDEO: Hampel miał ogromne problemy przed sezonem. Zmienił niemal wszystko

- Najważniejsze są dla mnie wyniki - dodał Verstappen. Gdyby Holender zdecydował się na transfer już w roku 2025, najpewniej musiałby się pożegnać z tytułem mistrzowskim. Mercedes posiada obecnie niekonkurencyjny bolid, który nie pozwala walczyć o zwycięstwa w wyścigach.

- Wiem doskonale, że gdybym miał się ścigać o piąte czy szóste miejsce w stawce, to nie byłbym zadowolony. W F1 zawsze chodzi o osiągi. Wszyscy to wiedzą. Szef Mercedesa też to wie - stwierdził 26-latek.

Verstappen nie wykluczył jednak całkowicie sensacyjnego transferu. Wydaje się, że mogłoby do niego dojść w sezonie 2026. Wtedy w F1 nadejdzie rewolucja techniczna, która może zamieszać w stawce.

- W sporcie i życiu nigdy nic nie wiadomo. Nie możesz z góry przewidzieć, co się wydarzy. Kto wie, który zespół będzie najmocniejszy w 2026 roku? Nie myślę o tym zbyt wiele w tej chwili, skupiam się na teraźniejszości. Chcę odnieść sukces w tym roku i kolejnym - podsumował kierowca Red Bulla.

Czytaj także:
- "Jest zbyt mądry". Co zrobi Verstappen?
- Mercedes musi obejść się smakiem. Newey wykluczył transfer

Źródło artykułu: WP SportoweFakty