Getty Images / Mark Thompson / Na zdjęciu: bolid Sebastiana Vettela

Ferrari zaskoczone własnym tempem w Bahrajnie. "Zmiana ustawień była kluczowa"

Rafał Lichowicz

Zdobywca pole position w GP Bahrajnu, Sebastian Vettel zdradził, że wprowadzone tuż przed kwalifikacjami poprawki do samochodu pomogły Ferrari wywalczyć pierwszy rząd przed niedzielnym wyścigiem na torze Sakhir.

Scuderia Ferrari na inaugurację tegorocznego sezonu F1 doznało dotkliwej porażki podczas kwalifikacji do wyścigu w Australii, gdzie czerwone bolidy z Maranello pogodził piekielnie szybki Lewis Hamilton. Podczas trwającego weekendu w Bahrajnie role niespodziewanie się obróciły.

W sobotniej czasówce na obiekcie Sakhir to Ferrari rozdawało karty i po sesji Q3 zapewniło sobie w komplecie dwa miejsca w pierwszym rzędzie. Przewaga nad Mercedesem, zdaniem zwycięzcy sesji Sebastiana Vettela, mogła wynikać z bardzo dobrego przygotowania samochodu przez Włochów na przestrzeni wszystkich sesji treningowych.

- Pracowaliśmy przez cały weekend nad konfiguracją i zrozumieniem samochodu. Próbowaliśmy różnych rozwiązań, choć w trakcie weekendu nie ma na to zbyt wiele czasu - powiedział Vettel.

- Wiele cennych danych zebraliśmy po pokonaniu pierwszego dystansu wyścigowego w Australii. Wówczas miałem o wiele lepsze odczucie na temat samochodu. Wspólnie z inżynierami długo rozmawialiśmy i szukaliśmy wniosków.

- Póki co jestem zadowolony jak samochód spisuje się w Bahrajnie, jak reaguje zwłaszcza zmieniona przednia część bolidu. Widać to również po wynikach, choć dla nas dobrą wiadomością jest fakt, że jesteśmy konkurencyjni w różnych warunkach, podczas każdej z sesji. Wyłącznie tym różni się ten samochód od tego, którym jeździliśmy w Melbourne. W zasadzie jesteśmy zaskoczeni, że mamy tutaj takie tempo - dodał.

Ferrari sięgnęło w Bahrajnie po swój 74. dublet w kwalifikacjach. To najlepszy wynik w historii F1. W poprzednim roku włoska stajnia dokonała podobnej sztuki trzy razy. Dwukrotnie udało się później dojechać do mety na dwóch pierwszych pozycjach - w Monako i na Węgrzech.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Należy podziękować Williamsowi 

< Przejdź na wp.pl