Getty Images / Scuderia Ferrari

Ferrari czekało na to 14 lat. Vettel zrobił to drugi raz w karierze

Rafał Lichowicz

Doskonały początek sezonu notuje w tym roku Sebastian Vettel. Po raz ostatni niemiecki kierowca otworzył mistrzostwa dwoma zwycięstwami siedem lat temu.

Sebastian Vettel nie wymyśliłby sobie lepszego scenariusza na początek tegorocznego sezonu F1. Do dość szczęśliwej wygranej w Melbourne, w minioną niedzielę dopisał drugie z rzędu zwycięstwo w Bahrajnie. Z kompletem 50 punktów przewodzi teraz klasyfikacji MŚ.

Taki wyczyn udał się Vettelowi już drugi raz w karierze. W 2011 roku jeszcze w barwach Red Bull Racing  wygrał na inaugurację w Australii i dwa tygodnie później w Malezji. Dopiero w Chinach jego serię zatrzymał Lewis Hamilton.

Z aktywnych kierowców sztuki takiej jak Vettel nie potrafili dokonać ani Hamilton, ani też Fernando Alonso czy Kimi Raikkonen. Rekordzistą w tym względzie pozostają jednak Michael Schumacher i Nigel Mansell, którzy otwierali kolejno sezony 2004 i 1992 serią pięciu zwycięstw z rzędu.

Dwa razy dłużej na dublet po dwóch wyścigach otwierających mistrzostwa musiało czekać Ferrari. Jako ostatni dokonał tego dla Scuderii we wspomnianym wyżej 2004 roku Michael Schumacher. W całej swojej historii Ferrari rozpoczynało pięć sezonów od co najmniej dwóch kolejnych zwycięstw. Każdy z nich kończyło później tytułem mistrzowskim.

Dla wicelidera mistrzostw Lewisa Hamilton to już szósty sezon z dwunastu spędzonych w F1, gdy w pierwszych dwóch rundach stawał dwukrotnie na podium.

ZOBACZ WIDEO "Kubica show" podczas konferencji prasowej 

< Przejdź na wp.pl