Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Fernando Alonso

Fernando Alonso: To jak rzut monetą

Andrzej Prochota

Fernando Alonso wywalczył siódme pole startowe do wyścigu o Grand Prix Monako. Po kwalifikacjach Hiszpan przyznał, iż kluczowa była zmiana konfiguracji bolidu.

Podczas trzeciego treningu przed kwalifikacjami do Grand Prix Monako, bolid Fernando Alonso nie spisywał się najlepiej. Hiszpan był dopiero 15. i przed kwalifikacjami musiano zmienić kilka ustawień. Okazało się to kluczowe w walce o jak najwyższe pole startowe. - To było jak rzut monetą - przyznał Alonso, który w sobotniej czasówce był siódmy.

- Ogólnie to skomplikowany weekend. Straciliśmy pierwszy trening z powodu hamulców, a w trzeciej sesji bolid był bardzo dziwny. Tył był odłączony od przodu. Mieliśmy problem z tyłem w wolnych zakrętach i w szybkich z przodem - tłumaczył.

Na szczęście ryzyko podjęte przed kwalifikacjami opłaciło się. - Wprowadziliśmy wiele zmian. Chcieliśmy tylko zobaczyć, czy nam coś dały. Szybko okazało się, że jest poprawa, a auto prowadzi się lepiej. Siódma pozycja smakuje teraz bardzo dobrze - powiedział dwukrotny mistrz świata F1.
Drugi z kierowców McLarena nie awansował do Q3. Stoffel Vandoorne w kwalifikacjach zajął 12. lokatę.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan skomentował stan swojego zdrowia po kontuzji
 

< Przejdź na wp.pl