Materiały prasowe / Force India / Na zdjęciu: Esteban Ocon za kierownicą samochodu Force India

Kolejne dementi ze strony Force India. "Nic się nie dzieje"

Łukasz Kuczera

Osoby skupione wokół Vijaya Mallyi zaprzeczyły plotkom, jakoby zespół Force India był bliski zmiany właściciela. To efekt ostatnich wypowiedzi przedstawicieli firmy Rich Energy, która jest zainteresowana inwestycją w hinduską ekipę.

Kondycja finansowa Force India nie jest najlepsza, przez co w padoku F1 nie brakuje spekulacji na temat przyszłości zespołu. Jedną z firm zainteresowanych przejęciem ekipy jest brytyjski Rich Energy. Przedstawiciele producenta napojów energetycznych na łamach prasy stwierdzili nawet, że ich oferta kupna FI została zaakceptowana i jest "kwestią dni".

W kontekście tej inwestycji wymienia się też Michaela Andrettiego oraz przedsiębiorstwo BWT.

Plotkom o możliwym zaangażowaniu Andretti Autosport, które obecnie ściga się m. in. w serii IndyCar, nie zaprzeczył przedstawiciel ekipy.

- Nasz zespół zainteresowany jest różnymi seriami wyścigowymi, prowadzimy wiele rozmów na temat określonych możliwości na rynku, jak i poza nim - stwierdził rzecznik prasowy amerykańskiego zespołu.

Tymczasem osoby pracujące blisko wokół Vijaya Mallyi ucinają spekulacje. - Nic się nie dzieje. Nie ma żadnej sprzedaży Force India czy czegoś takiego. Formuła 1 znana jest z tego, że kręcą się wokół niej osoby, które chcą kupić zespoły. Nie robiłbym z tego afery - powiedział jeden ze współpracowników Hindusa na łamach "India Business Standard".


ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Niespodziewany występ grupowych rywali Polaków. "Pomocnicy grali jak w Barcelonie"
 

< Przejdź na wp.pl