Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1

Wyścigi w F1 coraz nudniejsze. "Opony to nie jedyny problem"

Katarzyna Łapczyńska

Szef firmy Pirelli, Mario Isola, uważa, że opony nie są jedynym problemem Formuły 1. Od kilku lat fani narzekają na nudne wyścigi i winą za małą ilość wyprzedzeń obarczają ogumienie. Isola twierdzi, że problem jest dużo bardziej złożony.

Mario Isola broni Pirelli, odpierając zarzuty, jakoby jedynie po stronie opon leżała mała ilość wyprzedzeń podczas wyścigów królowej motorsportu. Niedawno kierowcy F1 spotkali się z przedstawicielami włoskiej firmy, przekonując ich, że potrzebują trwalszego ogumienia, aby móc jechać mniej asekuracyjnie i jednocześnie nie zjeżdżać na dodatkowe pit-stopy.

Włoski producent przedłużył umowę z FIA do 2023 roku, co oznacza, że jeszcze przez kilka lat będzie jednym z głównych reżyserów wyścigów Formuły 1. Isola twierdzi, że mała ilość wyprzedzeń w F1 to nie tylko wina Pirelli.

- Chodzi o to, że pit-stop zajmuje 21-22 sekundy. Zespoły wolą zwolnić i oszczędzać ogumienie niż zjeżdżać z toru - powiedział Isola.

Szef firmy Pirelli broni opon. - To nie tylko wina tego, na czym jeździmy. Są też inne ograniczenia, takie jak silnik, zużycie paliwa i wiele, wiele innych. Osobiście bardzo chciałbym oglądać w F1 więcej walki - powiedział.

Mario Isola uważa, że nie ma gotowego rozwiązania na to, żeby uatrakcyjnić wyścigi. - Możemy narzucić regulaminowo minimum dwa pit-stopy, ale to stwarza zagrożenie, że wszyscy będą zjeżdżać w tym samym czasie. To bardzo złożony problem. Każda decyzja musi być dobrze przemyślana. Rozmawiamy z kierowcami i zespołami, tak samo jak z FIA i FOM, ale nikt nie ma idealnego rozwiązania - zakończył szef firmy Pirelli.

ZOBACZ WIDEO: Kubica popełnił duży błąd? Włodzimierz Zientarski: Wszyscy na tym ucierpieli
 

< Przejdź na wp.pl