Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: wypadek Kevina Magnussena

F1: Grand Prix Kanady. Kevin Magnussen wystartuje z pit-lane. Robert Kubica zyskał jedną pozycję

Łukasz Kuczera

Kevin Magnussen wystartuje do wyścigu o Grand Prix Kanady z pit-lane. To efekt wypadku Duńczyka w sobotnich kwalifikacjach. Tym samym jedną pozycję na polach startowych zyska Robert Kubica.

Do wypadku Kevina Magnussena doszło pod koniec Q2, gdy kierowca Haasa zderzył się ze ścianą mistrzów na torze im. Gillesa Villeneuve'a, a jego samochód rozpadł się na małe kawałki (czytaj więcej o tym TUTAJ). Magnussen awansował do Q3, ale nie pojawił się w ostatniej fazie kwalifikacji.

Magnussena nie zobaczymy jednak na dziesiątym polu startowym. Usterki w jego samochodzie okazały się bowiem bardzo poważne. Mechanicy Haasa muszą m.in. zamontować nowe podwozie. Zgodnie z regulaminem, jego wymiana skutkuje koniecznością startu z pit-lane.

Czytaj także: Robert Kubica ostro o kwalifikacjach 

- Musimy zmienić skrzynię biegów. Nie było sensu, abyśmy startowali gdzieś z końca stawki na oponie z miękkiej mieszanki. Dlatego postanowiliśmy też wymienić podwozie, a to oznacza start z pit-lane - powiedział "Motorsportowi" Gunther Steiner, szef Haasa.

- Dotknąłem lekko ściany. Nie było to jakieś mocne uderzenie, ale felga uległa zniszczeniu i straciłem panowanie nad samochodem. Poleciałem w kierunku bandy po drugiej stronie. Nie sądziłem, że to tak się skończy. Po kontakcie ze ścianą pomyślałem sobie "wszystko będzie dobrze". Tak się nie stało - opisał wypadek Magnussen.

Czytaj także: Gosia Rdest bez punktów w W Series 

Start Magnussena z pit-lane oznacza, że Robert Kubica awansuje o jedną pozycję na polach startowych do wyścigu o Grand Prix Kanady. Kierowca Williamsa zakończył Q1 z najsłabszym czasem, więc ustawi się na 19. pozycji.

ZOBACZ WIDEO Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica! 

< Przejdź na wp.pl