F1: Grand Prix Włoch. Fatalny pit-stop Williamsa. Robert Kubica mógł wyjechać na tor ze źle dokręconym kołem (wideo)
Williams zwykł w tym roku w świetnym stylu obsługiwać kierowców podczas pit-stopu. W Grand Prix Włoch wymiana opon w samochodzie Roberta Kubicy nie poszła jednak gładko. Niewiele brakowało, a Polak wyjechałby na tor z niedokręconym kołem.
W tym roku mechanicy Williamsa i Red Bull Racing rywalizują o to, kto szybciej wymieni koła w samochodach swoich kierowców. W klasyfikacji DHL Fastest Lap Award, która wynagradza zespoły za sprawne pit-stopy, wiodą one prym i uciekły reszcie stawki Formuły 1.
Jednak zdarzają się też problemy, jak chociażby w Grand Prix Włoch. Gdyby nie czujność Roberta Kubicy, to Polak opuściłby aleję serwisową ze źle dokręconym kołem. Skutkowałoby to odpadnięciem z wyścigu i karą finansową dla Williamsa, bo zgodnie z regulaminem F1, wypuszczenie na tor kierowcy ze źle zamontowaną oponą jest natychmiast karane.
Czytaj także: Druga z rzędu wygrana Leclerca w F1
Kubica podczas pit-stopu zachował koncentrację. Chociaż samochód został usunięty z podnośnika i 34-latek otrzymał sygnał do startu, to po chwili się zatrzymał. Tym samym mechanik otrzymał szansę, by dokręcić jego prawe przednie koło. W efekcie pit-stop krakowianina trwał ponad 10 sekund i był jednym z najgorszych w całym wyścigu.
Na pocieszenie dla Kubicy, w Grand Prix Włoch jego drugi z pit-stopów okazał się... najszybszy w całym wyścigu. Polak zjechał po nowy komplet ogumienia na 44. okrążeniu, gdy zniszczył mieszankę wskutek walki o pozycję z Romainem Grosjeanem. Wtedy już obyło się bez komplikacji i mechanicy obsłużyli go w 2,15 s. To najlepszy wynik w niedzielnym wyścigu.
Czytaj także: Robert Kubica świetnym ambasadorem Polski
Tylko jeden pit-stop w trakcie wyścigu zaliczył George Russell. Brytyjczyk miał więcej szczęścia niż Polak, bo podczas jego wymiany kół wszystko odbyło się zgodnie z planem i trwała ona 2,32 s. Był to trzeci najlepszy rezultat w Grand Prix Włoch.
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Zgrzyt na konferencji prasowej! Krychowiak skonsternowany. Wkroczył rzecznik reprezentacji!