Twitter / Formula 1 / Na zdjęciu: wypadek Roberta Kubicy

F1: GP Brazylii. Wypadek Roberta Kubicy w treningu. Samochód Williamsa w strzępach (foto)

Łukasz Kuczera

Robert Kubica fatalnie rozpoczął drugą sesję treningową F1 przed GP Brazylii. Polak doszczętnie rozbił swój samochód w zakręcie numer trzy. Uszkodzenia w nim okazały się tak duże, że był to koniec jazdy dla Polaka.

Po tym jak Robert Kubica opuścił pierwszą sesję treningową F1 na rzecz Nicholasa Latifiego, polskiemu kierowcy zależało na przejechaniu jak największego dystansu w kolejnym treningu. Tymczasem już po kilku minutach sesji 34-latek wylądował w barierze ochronnej.

Do wypadku Kubicy doszło w trzecim zakręcie. Siła uderzenia była tak duża, że model FW42 został mocno zniszczony. Maszyna trafiła do garażu Williamsa po dłuższej przerwie, a ogrom zniszczeń sprawił, że krakowianin nie pojawił się już na torze. 

Czytaj także: Williams pozytywnie zaskoczył w Brazylii

Kubica wskutek uderzenia o bandę kompletnie zniszczył zawieszenie, urwane zostały koła, a złamaniu uległy przednie skrzydła i niektóre elementy aerodynamiczne. To spory problem dla Williamsa. Nie jest bowiem tajemnicą, że ekipa z Grove nie dysponuje nadmiarem części zamiennych. Może się okazać, że pojazd Kubicy zostanie odbudowany na sobotę w starszej specyfikacji. 

Czytaj także: Robert Kubica wbił szpilkę Williamsowi

Powtórki telewizyjne wypadku Kubicy wykazały, że najprawdopodobniej Polak popełnił drobny błąd w momencie wjazdu w trzeci zakręt. Krakowianin najechał minimalnie na białą linię okalającą tor, która po porannych opadach deszczu nadal była mokra. To doprowadziło do utraty przyczepności i wypadku. 

Jeszcze przed rozpoczęciem piątkowych treningów, Adam Burak z Orlenu potwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty pozostanie Roberta Kubicy w F1 na sezon 2020. Cały wywiad możesz przeczytać TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica otwarty na starty poza F1. "Chodzi też o rozwój. Chcę się ścigać" 

< Przejdź na wp.pl