PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Kamila Waliewa

Ojciec łyżwiarki nie ma złudzeń. Jej występy szkodzą igrzyskom

Mateusz Domański

Sąd Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uznał, że Kamila Waliewa może kontynuować udział w igrzyskach olimpijskich Pekin 2022. To nie spodobało się Arthurowi Liu, ojcu amerykańskiej łyżwiarki Alysy Liu.

Arthur Liu stwierdził, że taka decyzja CAS szkodzi reputacji igrzysk olimpijskich. - Badania wykryły niedozwolone substancje w jej organizmie. Co jest w tym niejasne? Powinna być zawieszona - powiedział ojciec olimpijki w rozmowie z agencją Associated Press.

Mężczyzna nie ma wątpliwości. Uważa, że Kamila Waliewa po wpadce dopingowej nie powinna kontynuować udziału w imprezie. - Jakie przesłanie jest wysyłane do milionów młodych chłopców i dziewcząt uprawiających sport, zwłaszcza łyżwiarzy figurowych? - zapytał wymownie Liu.

- Że oszuści mogą brać udział w igrzyskach olimpijskich, najświętszych zawodach na świecie. To całkowicie niszczy ducha olimpijskiego - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Świetne igrzyska w wykonaniu Stocha. "Do medalu mało brakowało"
 

Niektórzy twierdzą, że odsunięcie Rosjanki od igrzysk mogłoby wyrządzić jej sporą krzywdę. Z tym poglądem kategorycznie nie zgadza się ojciec amerykańskiej łyżwiarki. 

Pan Liu z pełnym przekonaniem podkreślił, że każdy sportowiec, niezależnie od wieku, powinien podlegać tym samym zasadom. 

- Po prostu nie mogę uwierzyć w mówienie o "nieodwracalnej krzywdzie". A co z nieodwracalną krzywdą wyrządzoną innym, "czystym" sportowcom? - podsumował.

Zobacz także:
> Biathlon coraz bardziej opłacalny finansowo? "W piłce nożnej jest trochę łatwiej"
> Pekin 2022. Znakomity atak Chińczyka na złoto. Mistrz olimpijski z 2018 roku tym razem ze srebrem

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl