W przeszłości w Polsce zasłynął Arkadiusz Skrzypaszek, pięcioboista nowoczesny, który zanotował liczne osiągnięcia. To wybitna postać, która dwukrotnie zdobyła złote medale olimpijskie.
Kiedy Skrzypaszek debiutował na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu w 1988 roku, będąc w kategorii juniorów, zajął dalekie miejsce. Lecz już w 1992 roku, w Barcelonie, zdobył złoto zarówno indywidualnie, jak i zespołowo razem z Maciejem Czyżowiczem i Dariuszem Goździakiem. Rok wcześniej cieszył się z tytułu mistrza świata zdobytego w San Antonio.
Jednakże w tamtych czasach taki sukces nie przełożył się na wielką karierę. Na następnych igrzyskach już nie wystąpił i stopniowo tracił to, co osiągnął. Po dwóch latach stracił cały zgromadzony majątek, mówiono nawet o 2 milionach złotych.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat zdradza, w jakim stanie zobaczył tatę. "Tak wygląda życie"
- W pięcioboju nie miałem szans zarobić takich pieniędzy, żeby zabezpieczyć swoją przyszłość. Przyszła wolna Polska, zobaczyłem, co się dzieje. Chciałem mieć cel, który będę realizował. Potrzebowałem do tego środków - przyznał po latach Skrzypaszek w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
Jak sam stwierdził, za dwa złote medale olimpijskie na obecne pieniądze zarobił tylko 180 tysięcy złotych. Wówczas koszt mieszkania był dwukrotnie wyższy niż suma, którą otrzymał za swoje sukcesy.
- Tyle zarobiłem w biznesie przez trzy miesiące i zacząłem się zastanawiać, co do tej pory robiłem w sporcie - zwierzał się były pięcioboista w 2011 roku.
Skrzypaszek wraz ze wspólnikiem zajął się organizacją "Mazurskich biesiad". W tamtym regionie wybudował amfiteatr, ale jak się okazało, teren nie był jego własnością.
Przyznał, że popełnił błąd, ufając wspólnikowi, z którym nie miał formalnej umowy. Inwestycja ta nie powiodła się, gdyż wspólnik okazał się niewypłacalny. Wtedy w mediach mówiono, że Skrzypaszek pożyczył pieniądze od mafii. Sprawą zajęła się policja, ale ostatecznie były pięcioboista został uniewinniony.
Po tej decyzji Skrzypaszek zniknął z życia publicznego. Jednak dwa lata temu Interia przeprowadziła z nim wywiad, w którym opowiedział o swoich obecnych działaniach.
- Zamierzamy stworzyć sieć resortów holistycznych. Budujemy grupę kapitałową. Wokół projektu są wybitni ludzie, którzy swój potencjał intelektualny poświęcają tej idei. Przez ostatnią dekadę, a nawet dłużej przygotowywaliśmy sześć, siedem miejsc pod to naprawdę duże przedsięwzięcie" - wyznał były pięcioboista.
Zobacz także:
Fani stracili wiarę w zespół? Cios dla FC Barcelony przed El Clasico
Daniel Myśliwiec zażartował przed meczem przyjaźni. "Muszę ostrzec kibiców Ruchu"