MLB: Nieudany debiut Jankesów

Krzysztof Zacharzewski

Mimo, że odwołane zostały z powodu deszczu dwa ciekawe pojedynki, to poza tym działo się bardzo dużo w czasie Opening Day, w najlepszej baseballowej ligi świata. Doszło również do kilku niespodzianek, wśród których największą jest przegrana Yankees.

Kiedy na koniec sezonu zasadniczego drużyna notuje sześćdziesiąt porażek to jest to świetny wynik. Jednak po przebudowanym składzie New York Yankees w meczu otwarcia z Baltimore Orioles spodziewano się zdecydowanego zwycięstwa. Co prawda w ich drużynie zabrakło Alex’a Rodriguez’a, który z powodu kontuzji wróci na boisko dopiero pod koniec kwietnia, ale były wszystkie pozostałe strzelby, a do miotania w American League powrócił C.C. Sabathia. Jednak jego debiut, podobnie jak występy przedsezonowe, nie napawał optymizmem. Przez zaledwie 4.1 inninga oddał aż sześć earned runs i pięć walks. Słabą dyspozycję C.C. skrzętnie wykorzystali gospodarze, wśród których najskuteczniejszy, z liczbą 3 RBI, był Aubrey Huff.

Na debiut swojego nowego stadionu czekają również New York Mets, którzy rozpoczęli sezon od wyjazdowej serii z Cincinnati Reds. Ich start pitcherem był nie kto inny jak Johan Santana, ubiegłoroczny mistrz najniższej ERY w lidze oraz poważny kandydat do nagrody Cy Young w tym roku. I nie zawiódł. Grając przez 5.2 in. oddał tylko jeden punkt i zaliczył siedem strikeouts. Ramię w ramię szedł z nim jednak Aaron Harang, który ubiegłoroczny sezon najlepiej wymazałby ze swojej zawodowej kariery. Tym razem zagrał przez pięć zmian i również oddał jeden punkt rywalom. Wynik rozstrzygnął się na przełomie 5. i 6. inningu, kiedy home runa dla gości zdobył Daniel Murphy. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie kilkanaście minut później na co zdołał odpowiedzieć jedynie jednym punktem Brandon Phillips i mecz zakończył się zwycięstwem 2:1 dla Mets.

Trudno zapomnieć start ubiegłorocznego sezonu, kiedy Detroit Tigers przegrali 10 meczy z rzędu. Mimo, że w tym roku eksperci stawiają ich w gronie faworytów do playoffs, ich pierwszy mecz wypadł katastrofalnie. Podobnie jak przed rokiem Justin Verlander zagrał fatalnie w roli miotacza i oddał osiem runów w ciągu 3.2 inninga., z czego cztery już w pierwszej zmianie. W ekipie Blue Jays brylował Adam Lind, który w całym spotkaniu zaliczył cztery odbicia, w których zdobył aż 6 RBI. Przy stanie 1:9 sytuację Tigers próbował ratować Brandon Inge, zmniejszając straty do czterech punktów, ale gospodarze odpowiedzieli trzema runami i ustalili wynik w 8. inningu na 12:5. Zwycięstwo mimo nienajlepszej gry odnotował Roy Halladay, który przez siedem zmian oddał pięć punktów.

Florida Marlins w ubiegłym sezonie bili rekordy w zdobyczach home runowych. Nie inaczej, choć bez rekordów, było w spotkaniu otwarcia z Washington Nationals. Aż czterech zawodników zaliczyło blasta, z czego najwyżej punktowanego, czyli tak zwanego Grand Slama zdobył Hanley Ramirez. Świetny debiut w nowym zespole zaliczył Adam Dunn, który podpisał z Nats dwuletni kontrakt. Lewy polowy dwukrotnie notował odbicie i zdobył łącznie 4 RBI. Jednak jego drużyna nie była w stanie powstrzymać skomasowanego ataku Marlins. Pierwsze zwycięstwo zanotował w tym spotkaniu Ricky Nolasco, który oddał cztery punkty i wyautował sześciu batterów gości w czasie sześciu inningów. Końcowy wynik to 12:5 dla zespołu z Miami.

Pozostałe wyniki:
Cincinnati Reds - New York Mets 1:2
Texas Rangers - Cleveland Indians 9:1
Arizona Diamondbacks - Colorado Rockies 9:8
Florida Marlins - Washington Nationals 12:6
Baltimore Orioles - New York Yankees 10:5
St. Louis Cardinals - Pittsburgh Pirates 4:6
Toronto Blue Jays - Detroit Tigers 12:5
Houston Astros - Chicago Cubs 2:4
Minnesota Twins - Seattle Mariners 1:6
San Diego Padres - Los Angeles Dodgers 1:4
Los Angeles Angels - Oakland Athletics 3:0

< Przejdź na wp.pl