Niezły występ drużyny Majki w Vuelta a Espana. "To dopiero początek"

Tomasz Rosiński

Inauguracyjny etap wyścigu [tag=10943]Vuelta a Espana[/tag], czyli drużynowa jazda na czas, zakończył się triumfem grupy BMC, przed ekipą [tag=17769]Tinkoff Saxo[/tag] z Rafałem Majką na czele.

- Mimo że wyniki pierwszego etapu zostały zneutralizowane (przez protesty wywołane niebezpieczną trasą - przyp. red.) i nie liczą się do klasyfikacji generalnej, naszym planem było, żeby zaprezentować się jak najlepiej i walczyć o zwycięstwo. Nie chcieliśmy za wszelką cenę podejmować niepotrzebnego ryzyka i gratuluję drużynie za wysiłek włożony na tym trudnym technicznie odcinku. Straciliśmy sekundę do zwycięzcy, ale to dopiero początek długiej i trudnej rywalizacji w wyścigu Vuelta a Espana - stwierdził Majka.

W niedzielę podczas drugiego etapu rywalizacji w Hiszpanii kolarze będą mieli do pokonania blisko 159 kilometrów z Alhaurín de la Torre do Caminito del Rey. - Czuję się nieźle i chcę być skoncentrowany od początku do końca wyścigu. W niedzielę czeka nas ostre otwarcie, z krótkim podjazdem na finisz - dodał Polak. 

< Przejdź na wp.pl