AFP / Na zdjęciu: Klay Thompson i Stephen Curry

Golden State Warriors podjęli decyzję ws. Thompsona. Kiedy wróci Amerykanin?

Jakub Artych

Klay Thompson pali się do gry i już mógłby wrócić do składu Golden State Warriors. "Wojownicy" podjęli decyzję ws. swojej gwiazdy.

Trudno znaleźć drugiego tak dużego pechowca jak on. Sportowy dramat Klaya Thompsona rozpoczął się podczas finałów NBA w 2019 roku z Toronto Raptors, podczas których zerwał więzadła krzyżowe.

Na Thompsona chuchano i dmuchano, aby w pełni zdrów wrócił na kolejny sezon. Jego sprzymierzeńcem był także czas, gdyż z powodu pandemii COVID-19 zyskał kolejne dwa miesiące, aby wrócić do pełnej sprawności.

Gwiazdor Golden State Warriors we wrześniu 2020 roku, blisko 500 dni po tym jak doznał kontuzji w szóstym meczu finału NBA przeciwko Toronto Raptors, wrócił do treningów. Szykował się na wielki powrót do gry, tymczasem jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem nowego sezonu 2020/21, znów doznał fatalnego urazu. Tym razem zerwał Achillesa w drugiej nodze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zaręczyny w przerwie meczu? To się nigdy nie znudzi 

Jak informuje ceniony dziennikarz Adrian Wojnarowski, Thompson mógłby już wrócić do gry w NBA. Fizycznie jest już gotowy, jednak woli dmuchać na zimne. Wszystko wskazuje na to, że jego powrót nie nastąpi podczas świąt Bożego Narodzenia.

- Thompson mógłby już grać 25-30 minut na mecz, jest na to gotowy. Klay chce jednak wrócić w dobrej kondycji i na bardzo wysokim poziomie- tłumaczy Amerykanin.

Powrót Thompsona do Warriors jeszcze bardziej wzmocni drużynę, która spisuje się doskonale. Z bilansem 20 zwycięstw i 4 porażek zajmują pierwsze miejsce konferencji zachodniej.

Klay Thompson trafił na parkiety NBA w 2011 roku. Od początku swojej kariery związany jest z Golden State Warriors, dla których rozegrał łącznie 615 meczów. Przed rozpoczęciem rozgrywek 19/20 zawodnik podpisał z Warriors maksymalny pięcioletni kontrakt, który gwarantuje mu 189,9 miliona dolarów.

Czytaj także:

Kibice krzyczą na niego "włocławski harpagan". Nam mówi, dlaczego wybrał Anwil [WYWIAD]
Gwiazdor NBA miał koronawirusa. Mówi o trudnym powrocie

< Przejdź na wp.pl